Jak podaje portal Haaretz, partyzanci Huthi zestrzelili w piątek jeden z samolotów koalicji dowodzonej przez Arabię Saudyjską. Rebelianci obwiniają Saudów o odwet na cywilach.

W piątek, nad górami w północnym Jemenie, Arabia Saudyjska straciła jeden ze swoich samolotów wojskowych – informuje dziennik Haaretz. Według informacji portalu, za zniszczenie maszyny odpowiadają partyzanci z ugrupowania Huthi. Mieli oni zestrzelić saomolot przy pomocy zaawansowanej rakiety ziemia – powietrze.

Ruch Huthi oskarżył Arabie Saudyjską i ich sojuszników o odpowiedź w postaci nalotów na cywilne cele. Informują o ponad 30 ofiarach śmiertelnych.

O zniszczeniu maszyny informował też przedstawiciel arabskiej koalicji, Turki al-Maliki. Według jego słów, samolot, należący do sił powietrznych Arabii Saudyjskiej, został zestrzelony nad prowincją Jawf. Nie poinformował jednak o ewentualnych ofiarach – podaje portal.

Zobacz także: Wojna w Jemenie nie jest wojną zastępczą

Głos w sprawie zabrał również minister zdrowia terytoriów zajmowanych przez partyzantów Huthi. Według niego, w ataku odwetowym przeprowadzonym przez koalicję zginęły między innymi kobiety i dzieci.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

O dostarczanie wysokiej jakości broni rebeliantom oskarżany jest Iran: „Marynarka Stanów Zjednoczonych przechwyciła statek transportujący 358 rakiet irańskiej produkcji i inne elementy uzbrojenia, w drodze do Huthi w Jemenie. To kolejny przykład, że największy sponsor terroryzmu, Islamska Republika Iranu, lekceważy postanowienia ONZ” – pisał na twitterze Sekretarz stanu USA.

Jak pisaliśmy, według oficjalnego komunikatu, przejęto 150 przeciwpancernych pocisków kierowanych Dehlavieh, czyli kopii rosyjskich rakiet systemu Kornet, produkcji irańskiej. Trzy rakiety ziemia – powietrze, celowniki optyczne z termowizją, a także amunicję, części zaawansowanej broni oraz elementy irańskich bezzałogowców powietrznych i morskich.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Huthi to ruch polityczno-wojskowy jemeńskich szyitów, pozostający w konflikcie z Arabią Saudyjską. To właśnie Huti wzięli na siebie odpowiedzialność za zeszłoroczny atak na saudyjskie rafinerie. W ostatnich latach okręty wojenne USA przechwytywały i zajmowały irańską broń, która najpewniej miała trafić do tego ruchu.

Zobacz także: Amerykanie tankowali arabskie samoloty wykonujące naloty na Jemen

Jak stwierdził jeden z ekspertów ONZ, „nikt nie ma czystych rąk w tym konflikcie”. Eksperci przygotowali tajną listę osób potencjalnie odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne w Jemenie. Zawiera ona nazwiska 160 „głównych aktorów” wojny – przedstawicieli Arabii Saudyjskiej, ZEA, rządu Jemenu oraz Huthich. Podkreślono także rolę krajów zachodnich we wspieraniu koalicji oraz Iranu we wspieraniu Huthich. „Legalność transferów uzbrojenia przez Francję, Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone i inne państwa budzi wątpliwości i jest przedmiotem różnych krajowych postępowań sądowych” – napisano w raporcie.

Haaretz/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply