Nastolatek zginął z rąk izraelskich żołnierzy

15-letni Palestńczyk zginął w poniedziałek w obozie dla uchodźców Akabet Dżaber w Jerychu. Chłopiec otrzymał trzy postrzały z rąk izraelskich żołnierzy.

Mohammad Fajiz Balhan otrzymał postrzały w głowę, klatkę piersiową i brzuch. Został zabity w ramach operacji, w czasie której izraelska armia zinfiltrowała obóz Akabet Dżaber, by poszukiwać podejrzanych o ataki na Izraelczyków, podałą Al Jazeera. Według infomarcjia samej armii jej żołnierze odpowiadali na ostrzał ze strony Palestyńczyków. To kolejne z licznych w tym roku ofiar rosnących napięć między Izraelczykami i Palestyńczykami.

Do operacji doszło przy okazji pochodzy żydowskich osadników, którzy maszerowali na teren porzuconego, nielegalnego osiedla Ewjatar na Zachodnim Brzegu Jordanu. Osadnicy domagali się zgody na ponowne zamieszkanie na jego terenie oraz intensywaniejszych działań władz Izraela na rzecz ochrony żydowskich kolonistów na okupowanym terytorium. Właśnie zmarła od ran matka dwóch sióstr, które zginęły w jednym z ataków ze strony Palestyńczyków.

Tysiące osadników, na czele z ministrami rządu Binjamina Netanjahu, wzięło udział w marszu przez terytorium okupowane chronionym przez siły izraelskie. Miejscowi Palestyńczycy próbowali zablokować pochód ale byli rozpraszani przez żołnierzy. Dwóch z nich zostało rannych od kul. Dziesiątki innych potrzebowało pomocy medycznej z powodu gazu łzawiącego.

Palestyńczycy próbowali przeciwstawić się marszowi, który odbywał się pod sztandarem głoszącym, że „cała ziemia Izraela” przez co sugerowano konieczność zasiedlania także palestyńskich terenów okupowanych. Marsz i wiec na miejscu nielegalnego osiedla trwały trzy godziny. Palestyńczycy próbowali dosięgnąć ich ciskanymi kamieniami. 

Palestyńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że uważa marsz za „niebezpieczną eskalację i prowokację wobec narodu palestyńskiego oraz przedłużenie wezwań izraelskiej faszystowskiej prawicy do ekspansji osadnictwa kosztem ziem palestyńskich”, co według strony palestyńskiej może miećniebezpieczne reperkusje dla sytuacji na arenie konfliktu”.

Marsz rozpoczął się od wojskowego punktu kontrolnego Zaatara w kierunku ewakuowanej placówki Ewjatar na Dżabal Sabih w mieście Bita, na południe od Nablusu. W zeszłym roku izraelscy osadnicy założyli nielegalną placówkę osadniczą Ewjatar na prywatnych ziemiach palestyńskich. Władze izraelskie zdecydowały się go ewakuować po miesiącach palestyńskich protestów.

Tymczasem napięcia w meczecie Al-Aksa w Jerzolomie trwały piąty dzień z rzędu, gdy grupa osadników szturmowała dziedzińce kompleksu w poniedziałek rano pod ochroną sił izraelskich. Wcześniej siły izraelskie uniemożliwiły palestyńskim wyznawcom w wieku poniżej 50 lat wejście do meczetu, aby odprawić poranną modlitwę Fadżr. 

Konflikt eskaluje od zeszłego roku. W Nablucie regularnie dochodzi do obustronnych ataków między izraelskim wojskiem, żydowskimi osadnikami i Palestyńczykami. W lutym osadnicy urządzili pogrom w palesyńskim miasteczku Huwara.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply