Siły szyickiego ruchu Ansarullah wycofały się z portu miasta Hudajda w zachodnim Jemenie. Wstrzymanie walk umożliwi przesłanie pomocy głodującym mieszkańcom tego państwa.

Hudajda położona na wybrzeżu Morza Czerwonego to jedno z głównych miast portowych Jemenu. Miasto kontrolowane było przez ruch miejscowych szyitów-zajdytów Ansarullah zwany także Huthi, ale jednocześnie było celem ataków koalicji interwentów pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Walki uniemożliwiały dostarczanie przez Hudajdę pomocy humanitarnej dla głodujących mieszkańców Jemenu. Główny port Jemenu – Aden także jest miejscem destabilizacji, a poza tym nie znajduje się pod kontrolą Ansarullahu, który zajmuje większą część zaludnionych obszarów Jemenu z jego stolicą – Saną na czele.

ONZ, która jest głównym donatorem pomocy humanitarnej dla bliskowschodniego kraju, potwierdziła w sobotę, że oddziały Huthich wycofały się z portu w Hodejdzie, a w mieście i wokół niego ustały walki. W całej prowincji doszło tyko do niewielkich starć. Przestrzeganie rozejmu od środy kontrolował holenderski generał w stanie spoczynku Patrick Cammaert. Wraz z nim w skład komisji rozejmowej wchodzą przedstawiciel sił Ansarullahu gen. Ali al-Muszaki oraz przedstawiciel sił emigracyjnego rządu gen. Sakhir Aziz. Trwały rozejm z Hudajdzie pozwoli na przesyłanie znacznych ilości pomocy humanitarnej. Według ONZ w Jemenie mamy obecnie do czynienia z największą klęską głodu na świecie. Dostatecznej ilości pożywienia nie może zapewnić sobie 15,9 mln spośród 29 mln Jemeńczyków.

Walki w Jemenie trwały natomiast na północnym-zachodzie kraju, gdzie siły Saudyjczyków i ich sprzymierzeńców są coraz bliższe zamknięcia okrążenia wokół miasta Harad. Miasto jest ośrodkiem górzystego rejonu pogranicznego. Opanowanie go przez Saudyjczyków znacznie osłabi możliwości obronne Huthich. Sami szyici odnieśli natomiast sukcesy w centralnej prowincji al-Bajda, gdzie wyparli dżihadystów z Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego z kilku wzgórz. Huthi przeprowadzili także ostrzał rakietowy terytorium Arabii Saudyjskiej. Dwie rakiety Zilzal-1 miały sięgnąć zgrupowania saudyjskich żołnierzy w prowincji Asir. Kilka innych wystrzelono w kierunku prowincji Dżizan.

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huthi, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonywał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huthi są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu. 26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Jest popierana przez USA, Wielką Brytanię. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie.

almasdarnews.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply