Iran zadowolony ze zwolnienia Boltona. “Pozbądźcie się podżegaczy wojennych”

Władze Iranu są wyraźnie zadowolone ze zwolnienia Johna Boltona z funkcji doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Prezydent tego kraju wezwał Amerykanów, by nie cofali się przed pozbyciem “podżegaczy wojennych”. – pisze agencja AP.

Jak podawaliśmy, we wtorek Donald Trump ogłosił, że John Bolton, który był zwolennikiem twardej polityki wobec Iranu, odchodzi ze stanowiska. W środę odejście Boltona skomentował prezydent Iranu Hasan Rouhani. “Amerykanie muszą sobie zdać sprawę, że nawoływanie do wojny i podżegacze wojenni nie działają na ich korzyść” – powiedział irański prezydent po posiedzeniu rządu. “Powinni porzucić nie tylko nawoływanie do wojny, ale także swoją politykę maksymalnego nacisku” – dodawał.

Prezydentowi wtórował rzecznik rządu Ali Rabiei, który wyraził nadzieję, że dymisja Boltona pomoże USA w prowadzeniu “mniej uprzedzonej” polityki wobec Iranu.

Z kolei minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif zauważył na Twitterze, że po odejściu Boltona świat “z wyjątkiem dwóch lub trzech spanikowanych kohort” odetchnął z ulgą. Zaznaczył jednocześnie, że w tym samym czasie szefowie Departamentu Stanu i Departamentu Skarbu zapowiedzieli wzmocnienie sankcji wobec Iranu. “Pragnienie wojny i maksymalna presja powinny odejść wraz z głównym podżegaczem wojennym” – stwierdził Zarif.

Jeden z dowódców Korpusu Strażników Rewolucji i jego były głównodowodzący gen. Mohsen Rezaji zalecał jednak ostrożność. “Nie damy się oszukać poświęceniem Boltona” – napisał na Twitterze Rezaji.

Iran na celowniku Boltona

Jak zauważył na naszym portalu Michał Krupa, w marcu 2015 roku Bolton napisał artykuł pt. „Aby powstrzymać irańską bombę, należy zbombardować Iran”. W swoim tekście Bolton nawoływał do przeprowadzenia ograniczonych nalotów przeciwko znanym obiektom nuklearnym w Iranie, które cofnęłyby nuklearne ambicje Teheranu o 5 lat. W tym samym artykule Bolton sugerował, aby naloty połączyć z „energicznym amerykańskim poparciem dla zmiany reżimu w Iranie”. Był też jednym z głośniejszych zwolenników anulowania porozumienia nuklearnego z Iranem (JCPOA), wynegocjowanego przez ekipę Baracka Obamy.  Na łamach „Wall Street Journal” wzywał do otwartego wspierania irańskiej opozycji, w tym Organizacji Bojowników Ludowych Iranu, mającej na swoim koncie zabójstwa amerykańskich obywateli. „Irańska opozycja potrzebuje zewnętrznego wsparcia, zarówno materialnego, jak i retorycznego, aby utrzymać jej impet. Nie zwiększanie presji ekonomicznej, poprzez reaktywację wszystkich sankcji obecnie zniesionych i dodając kolejne, byłoby czymś tragicznym” – napisał Bolton.

Jeszcze bardziej radykalne stanowisko Bolton przedstawił w 2009 roku podczas wystąpienia na University of Chicago. „Jeśli Izrael nie jest przygotowany do użycia broni nuklearnej przeciwko programowi [nuklearnemu] Iranu, Iran będzie miał broń nuklearną w najbliższej przyszłości” – powiedział Bolton.

Podczas ostatniego wzrostu napięcia związanego z zestrzeleniem amerykańskiego drona przez Iran w czerwcu br. Boltona wskazywano jako zwolennika twardego kursu wobec Teheranu i rozwiązań siłowych. Wraz z sekretarzem stanu Mike’m Pompeo miał opowiadać się za atakiem na Iran.

Kresy.pl / AP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply