Mimo oficjalnego zdementowania informacji o wycofaniu amerykańskich sił wojskowych z Iraku przez Pentagon, Syryjczycy twierdzą, że duży konwój wjechał na terytorium ich państwa.

Z irackiej prowincji Niniwa do syryjskiej prowincji Hasaka przejechał amerykański konwój wojskowy liczący nawet sto pojazdów, podał w poniedziałek portal Al Masdar News. Według portalu powołującego się syryjską, państwową agencję informacyjną SANA, kolumna przejechała przez przejście graniczne Al-Walid.

Według Al Masdar News amerykański oddział przemieścił się następnie z syryjskiej prowincji Hasaka do prowincji Dajr az-Zaur na południowym-wschodzie Syrii. Został rozlokowany wokół pola naftowego Al-Umar. Amerykanie okupują te złoża i instalacje od października zeszłego roku, kiedy to dyslokowali w ich rejon inne oddziały z Iraku. Jeszcze w listopadzie Amerykanie rozpoczęli budowanie tam własnej infrastruktury wojskowej.

W niedzielę iracki parlament przegłosował wycofanie mandatu siłom amerykańskim i ich sojusznikom do przebywania na terytorium Iraku. Władze tego bliskowschodniego państwa podjęły taką decyzję po amerykańskim ataku na konwój samochodów proirańskiej irackiej milicji, Sił Mobilizacji Ludowej (PMU). W wyniku nalotu zginął gen. mjr Ghasem Solejmani, dowódca elitarnych Brygad Al-Kuds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, a także Abu Mahdi al-Muhandis, wicedowódca Ludowych Sił Mobilizacyjnych (PMU). PMU są częścią sił zbrojnych Iraku.

Amerykanie odmawiają jednak podporządkowania się prawu międzynarodowemu i spełnienia decyzji władz Iraku. Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo stwierdził, że Amerykanie nie wycofają się z Iraku, zaś prezydent Donald Tump stwierdził, że amerykańscy żołnierze wyjadą tylko po tym gdy irackie władze zapłacą USA „miliardy” jakie Amerykanie mieli zainwestować w swoje bliskowschodnie instalacje w tym państwie. Brak planów wycofania amerykańskich sił z Iraku potwierdził w poniedziałek wieczorem sekretarz obrony USA Marka Esper i to mimo wcześniejszego listu generała dowodzącego siłami amerykańskimi w Iraku zapowiadającego ruchy amerykańskich wojsk.

W poniedziałek premier Iraku przyjął ambasadora Chin Zhanga Tao, który zadeklarował, że Pekin jest gotowy do udzielenia Irakijczykom wsparcia wojskowego.

almasdarnews.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply