Ministerstwo Spraw Wewnętrzny Białorusi podało, że w nocy z środy na czwartek podlegli mu funkcjonariusze użyli broni palnej.
O sprawie poinformował Obwodowy Wydział MSW w obwodzie brzeskim w komunikacie jaki opublikował w środę na swojej stronie internetowej. Przedstawiono w nim opis kilku wybranych interwencji podległych resortowi służb przeprowadzonych w nocy z wtorku na środę. Wśród nich znalazła się informacja o użyciu przez milicjantów ostrej amunicji.
“W Brześciu na funkcjonariuszy milicji napadła grupa agresywnie usposobionych obywateli z rurami w rękach. Strzały ostrzegawcze w górę nie zatrzymały [napastników]. Dla obrony życia i zdrowia funkcjonariuszy była użyta ostra amunicja. Jeden z napastników został ranny” – podała strona ministerstwa.
Komunikat odnosi się prawdopodobnie do starcia milicjantów z uczestnikami protestów wymierzonych w prezydenta państwa Aleksandra Łukaszenkę. W ich trakcie dochodzi o licznych interwencji milicji, OMON-u, a nawet żołnierzy Wojsk MSW, które starają się rozpraszać zgromadzenia. Brześć i cały obwód brzeski jest obok Mińska obszarem najliczniejszych i najbardziej gwałtownych wystąpień przeciwników Łukaszenki.
Według oficjalnych danych w trakcie trwających od niedzielnego, wyborczego wieczoru na całej Białorusi zginęły już dwie osoby, a około 200 zostało rannych. Według danych z środy zatrzymano ponad 6 tys. osób.
Według ogłoszonych przez Centralną Komisję Wyborczą Białorusi oficjalnych wyników wyborów już w pierwszej turze wygrał je rządzący Białorusią od 26 lat Aleksandr Łukaszenko, który miał otrzymać 80,08 proc. głosów. Tichanowska miała zająć drugie miejsce z 10,09 proc. poparcia. Opozycyjna kandydatka nie uznała tych wyników twierdząc, że godnie z protokołami, pochodzącymi z 250 z prawie 6 tys. białoruskich komisji wyborczych, miało na nią głosować od 70 do 90 proc. wyborców.
Wyników nie uznały także rzesze obywateli protestujących już w wyborczy wieczór na ulicach ponad 30 białoruskich miast. Do demonstracji przeciwko domniemanemu sfałszowaniu wyborów doszło m.in. w Mińsku, Brześciu, Baranowiczach, Pińsku, Kobryniu, Żłobinie, Mohylewie, Oszmianie, Homlu, Grodnie, Żodinie. W ciągu kolejnych dni protesty rozlały się na dziesiątki innych dużych i małych miast we wszystkich obwodach Białorusi.
brest.mvd.gov.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!