Aleksandr Łukaszenko zabrał głos w sprawie narastającej fali emigracji młodzieży z Białorusi. Jej głównym celem jest Polska.

Prezydent Białorusi przybył w piątek z roboczą wizytą do Grodna. Razem z gubernatorem obwodu grodzieńskiego Władimirem Krawcowem i urzędnikami lokalnej administracji omawiał kwestie gospodarki rolnej w regionie. Łukaszenko odwiedził też grodzieńskie lodowisko na którym swoje mecze rozgrywa hokejowy klub Niemec, w ramach rozmów o rozwoju infrastruktury sportowej. Prezydent udał się w końcu na główną uczelnię w mieście – Grodzieński Uniwersytet Państwowy im. Janki Kupały, gdzie spotkał się z jego kierownictwem i wybijającymi się studentami.

W czasie rozmowy przy okrągłym stole białoruski przywódca wspomniał, że bywał na Grodzieńszczyźnie jeszcze w czasach ZSRR – “To był najbardziej rozwinięty, najlepszy obwód w całym Związku Radzieckim. Kwitnący ogród. Ja sam jako kierownik przyjeżdżałem tutaj uczyć się uprawy ziemniaków, siać zboża, otrzymywać wielki urodzaj”. Jak dodał – “W Grodnie, tak, bywam rzadziej, ale to dlatego, że tu dobrze pracują”. Łukaszenko wspominał, że właśnie od Grodzieńszczyzny zaczynał swoją kampanię wyborczą. Łukaszenko chwalił też grodzieńską uczelnię nazywając ją “centrum intelektualnym” nie tylko dla regionu ale “w określonych specjalnościach dla całego kraju”.

W czasie spotkania na uniwersytecie Łukaszenko poruszył temat narastającej fali emigracji młodzieży z Białorusi, która wyjeżdża nie tylko w celach zarobkowych, ale też na studia. Prezydent Białorusi bagatelizował niskie pozycje białoruskich uczelniach w rankingach opracowywanych na zachodzie. Jak to ujął “wszystko to polityka”, nastawiona na promocję zachodnich uczelni. “Temat, który wymaga uwagi i on zatrważa, to dążenie młodych ludzi do otrzymania wyższego wykształcenia za granicą” – stwierdził Łukaszenko.

“Gorzej jeśli utalentowani młodzi ludzie po pierwsze wyjadą za granicę otrzymując wykształcenie tutaj i po drugie, jeśli oni tam otrzymają wykształcenie i tam zostaną” – mówił przywódca Białorusi. “Nie agituję was abyście gdzieś jechali albo nie jechali. Jeśli wy już namyśliliście się to pewnie wyjedziecie, albo dostaniecie tutaj wykształcenie i będziecie tam pracować. To wasza sprawa. Ale moja rada dla was – nie spieszcie się. Zobaczcie gdzie będzie wam lepiej” – apelował Łukaszenko. Prezydent Białorusi przekonywał, że imigranci nie są w stanie przebić się do społecznej elity państw w których mieszkają – “Zawsze będziecie tam obcymi ludźmi, drugiej kategorii”. Odwołał się przy tym do powiedzenia “wszędzie dobrze gdzie nas nie ma”. “Oni was tam zaciągną, abyście tam pojechali. A tam nie tanio” – mówił Łukaszenko o zagranicznych uczelniach. Jako dowód konkurencyjności i wysokiego poziomu białoruskich uczelni podał dużą liczbę młodych Chińczyków przyjeżdżających na studia właśnie do Polski.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Polska przeżywa szybki wzrost fali imigracji z Białorusi. Dotyczy to nie tylko imigracji zarobkowej. Dzięki Karcie Polaka osoby polskiego pochodzenia z Białorusi mogą podejmować naukę na polskich uczelniach na takich samych zasadach jak obywatele polscy – czyli bezpłatnie. Białoruś jest krajem gdzie wydano najwięcej Kart Polaka. Polskie uczelnie są też najczęściej wybieranym zagranicznym miejscem studiów.

president.gov.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply