Białoruskie media od niemal tygodnia informują o zatrzymaniach ludzi z otoczenia byłego premiera Białorusi Siergieja Rumasa. On sam w końcu odnalazł się w Londynie, gdzie pracuje jego syn. Pojawiają się spekulacje, że były premier po prostu uciekł za granicę, aby uniknąć aresztowania.

Portal Tut.by informował w minioną środę powołując się na swoje źródła w białoruskich służbach, że tamtejsze organa ścigania przesłuchują biznesmenów, w tym wysokich menedżerów Bełagroprombanku, którego Siergiej Rumas był prezesem ponad 10 lat temu. Przesłuchania miały dotyczyć korupcji i samego Rumasa. Białoruskie MSW, KGB i Komitet Śledczy odmówiły komentarzy w tej sprawie. W tym samym czasie były premier przestał pojawiać się w mediach społecznościowych. Pojawiły się sprzeczne doniesienia o miejscu jego pobytu. Jego żona zapewniała, że mąż jest na wolności i że wyjechał z Białorusi, ale odmawiała dalszych komentarzy.

Portal Nasza Niwa informował, że przesłuchania zakończyły się zatrzymaniem Giennadija Sysojewa, byłego prezesa zarządu Biełinwiestbanku i przyjaciela Rumasa. Sysojew był m.in. zastępcą Rumasa w Bełagroprombanku.

W poniedziałek okazało się, że były premier Białorusi przebywa w Wielkiej Brytanii. Dodzwonił się do niego korespondent portalu Nasza Niwa. Siergiej Rumas nie był jednak zbyt rozmowny. „Przepraszam, nie będę komentował. Usłyszeliście, że żyję, nie jestem aresztowany, ale niczego nie będę komentował. Dziękuję, że się martwicie” – odpowiedział były premier.

Jak ustaliła Nasza Niwa Rumas poleciał do Wielkiej Brytanii na urodziny jego syna, który pracuje w londyńskim oddziale rosyjskiej firmy inwestycyjnej VTB Capital.

Siergiej Rumas był premierem Białorusi w latach 2018-2020. Media zwracają uwagę, że Rumas i jego żona przez jeden dzień w tygodniu rozmawiali w domu po białorusku, aby zachować praktykę konwersacji w ojczystym języku. W sierpniu 2020 roku żona Rumasa zamieściła w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z mężem z opisem sugerującym ich poparcie dla opozycyjnych manifestacji. Jak pisze Nasza Niwa, obserwatorzy zastanawiają się, jakie będą kolejne kroki byłego premiera. “Siergiej Rumas ze swoimi powiązaniami w strukturach władzy i aparacie państwowym byłby w stanie nie tylko wzmocnić opozycję, ale także zostać jej liderem” – czytamy na portalu.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko zdymisjonował rząd Białorusi [+VIDEO]

Kresy.pl / nn.by / tut.by

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply