Sąd Konstytucyjny Korei Południowej oddalił w poniedziałek wniosek impeachment premiera Han Duck-soo, przywracając go na stanowisko pełniącego obowiązki prezydenta państwa.
Pięciu sędziów trybunału opowiedziało się przeciwko odsunięcia Hana od rządzenia państwem, jeden chciał jego odwołania. Orzeczenie zapadło trzy miesiące po tym, jak Zgromadzenie Narodowe zawnioskowałą o odsunięcie premiera, a następnie pełniącego obowiązki prezydenta, w związku z jego domniemaną rolą w ogłoszeniu przez formalnego prezydenta Yoon Suk-yeola stanu wojennego, przypomniała agencja informacyjna Yonhap.
Czterech z pięciu sędziów, którzy głosowali za odrzuceniem wniosku o impeachment premiera, przyznało, że w jego decyzji o odroczeniu mianowania dodatkowych sędziów do sądu doszło do naruszeń Konstytucji i prawa, ale zauważyło, że nie uzasadnia to jego usunięcia ze stanowiska.
Jedyny sędzia, który podtrzymał impeachment, sędzia Chung Kye-sun stwierdziła jednak, że naruszenia były na tyle „poważne”, że uzasadniały jego odwołanie. Wskazała również na „poważne” naruszenia przepisów w odmowie Hana niezwłocznego zwrócenia się o rekomendacje kandydatów na stałego specjalnego prokuratora, jaki miał być powołany w celu zbadania zarzutów o powstanie przeciwko Yoonowi.
Sześciu sędziów, którzy głosowali za odrzuceniem lub utrzymaniem impeachmentu, stwierdziło, że nie ma dowodów na poparcie oskarżeń Zgromadzenia Narodowego, że Han podjął 3 grudnia działania mające wesprzeć próbę wprowadzenia stanu wojennego przez prezydenta Yoon Suk-yeola.
Zarazem wszyscy sędziowie, z wyjątkiem dwóch, opowiedzieli się po stronie Zgromadzenia Narodowego, przychylając się do panującej w nim opinii, że kworum do wszczęcia impeachmentu Hana wynosi co najmniej 151 z 300 ustawodawców, a nie 200, jak w przypadku prezydenta.
Wniosek o impeachment ze strony Zgromadzenia Narodowego zawierał również zarzuty, że Han próbował utworzyć wspólny system rządów z ówczesnym liderem partii rządzącej Han Dong-hoonem i odmówił ogłoszenia dwóch projektów ustaw specjalnego prokuratora wymierzonych w Yoona i pierwszą damę Kim Keon Hee. Sąd oddalił te oskarżenia.
Yoon Suk-yeol ogłosił 3 grudnia około godziny 23 czasu lokalnego stan wojenny. Oskarżył opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i „paraliżowanie rządu poprzez działania antypaństwowe”. Chodziło mu prawdopodobnie o liczne wnioski o impeachment państwowych urzędników oraz problemy z procedowaniem projektu budżetu.
Szef sztabu armii, generał Park An-Su, który został mianowany zwierzchnikiem Dowództwa Stanu Wojennego, ogłosił dekret zakazujący działalności politycznej Zgromadzenia Narodowego, południowokoreańskiego parlamentu, rad lokalnych, partii i stowarzyszeń politycznych. Wszystkie media i publikacje zostały objęte kontrolą Dowództwa Stanu Wojennego. Zakazano manifestacji, protestów.o
Przybycie do parlamentu oddziału wojskowego nie zapobiegło zebraniu się jego członków. Wszyscy obecni parlamentarzyści w liczbie 190 spośród 300-osobowego zgromadzenia zagłosowali za zniesieniem stanu wojennego, wśród nich przedstawiciele rządzącej Partii Władzy Ludowej. Po głosowaniu żołnierze opuścili izbę. Zgodnie z konstytucją Republiki Korei zobowiązało to jej prezydenta do odwołania swojej decyzji. Ten ugiął się przed wolą parlamentu.
en.yna.co.kr/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!