Starszy mężczyzna, który urządził we wtorek strzelaninę w szpitalu zbiegł do sąsiedniego miasta, gdzie wziął zakładników w lokalnym budynku poczty.

“The Japan Times” podał, że podejrzany ma prawdopodobnie ponad 80 lat. Po południu czasu lokalnego wkroczył on do szpitala w mieście Toda (prefektura Saitama w centralnej Japonii), gdzie rozpoczął strzelaninę. Rannych zostało dwóch mężczyzn. Lekarz w wieku ponad 40 lat i ponad 60-letni pacjent. Ich życiu nie zagraża bezpieczeństwo. Po urządzeniu strzelaniny sprawca zbiegł.

Jak się okazało przedostał się do sąsiedniego miasta Warabi. Około godz. 14.15 czasu miejscowego wkroczył do tamtejszego budynku poczty. Co najmniej dwie pracownice poczty w wieku ponad 20 i ponad 30 lat pozostały w trzypiętrowym budynku poczty, w którym prawdopodobnie doszło do wystrzałów.

Jak podała NHK wieczorem dwudziestoletnia pracownica wyszła z budynku i została przejęta przez policję. Nie było od razu jasne, czy inni pracownicy lub klienci uciekli lub zostali zwolnieni. Śledczy poinformowali również, że doszło do pożaru w mieszkaniu w Toda, które prawdopodobnie jest domem podejrzanego.

Jak podaje telewizja NHK, policja bada wszelkie potencjalne powiązania między strzelaniną a pożarem. Na nagraniu z helikoptera NHK widać kilka radiowozów zaparkowanych wokół poczty, blokujących prowadzące do niej drogi. Funkcjonariusze trzymali tarcze przeciwbalistyczne i monitorowali sytuację.

Według nadawcy tokijska policja metropolitalna wysłała wyspecjalizowaną jednostkę, która zajmuje się sytuacjami związanymi z przetrzymywaniem zakładników i incydentami obejmującymi porwania dla okupu. Jednostka nosi nazwę „SIT”.

Władze miasta Toda podała w serii postów w mediach społecznościowych, że podejrzany, który prawdopodobnie uciekł na motocyklu, jest średniej budowy ciała. W chwili zdarzenia miał na sobie czarny sweter. W późniejszym poście władze zwróciły się do osób mieszkających w pobliżu poczty w Warabi, aby pozostawały w domach i stosowały się do poleceń funkcjonariuszy policji, łącznie z ewakuacją, jeśli tak zadecydują władze.

Japonia została uznana za jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie ze względu na rygorystyczne przepisy dotyczące kontroli broni. Prawo zasadniczo zabrania obywatelom posiadania, noszenia oraz kupowania i sprzedawania broni palnej. Import części broni jest również nielegalny, chyba że dana osoba posiada pozwolenie na broń. W ciągu ostatniej dekady liczba przypadków strzelanin wahała się w Japonii od 10 do 50 rocznie. Większość z nich była związana z działaniami zorganizowanych grup przestępczych.

W 2021 r. Japończycy posiadali 177 719 licencjonowanych sztuk broni palnej, głównie przeznaczonej do celów myśliwskich.

Czytaj także: Masakra w amerykańskim Lewiston – napastnik urządził dwie strzelaniny

japantimes.co.jp/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply