Rząd Nowej Zelandii twierdzi, że zwierzęta hodowlane przyczyniają się do ocieplenia klimatu, toteż postanowił je opodatkować.

Jak podał we wtorek portal Al Jazeera rząd Jacindy Ardern zaproponował opodatkowanie hodowców krów i owiec ze względu wytwarzanie przez te zwierzęta gazów cieplarnianych w trakcie wydalania i bekania. W ramach swojej polityki klimatycznej władze Nowej Zelandii chcą opodatkować je począwszy od 2025 r.

Podatek klimatyczny od zwierząt hodowlanych, ogłoszony przez rząd Ardern we wtorek, będzie pierwszą taką daniną na świecie. Zwierzęta hodowlane wytwarzają gazy, które mają stymulować efekt cieplarniany. Chodzi w szczególności o metan wydzielany w czasie bekania bydła oraz podtlenek azotu wydzielany przez mocz zwierząt hodowlanych.

Propozycja Ardern natychmiast wywołała protesty miejscowych rolników. Federated Farmers, główna grupa lobbystyczna nowozelandzkich rolników, stwierdziła, że podatek „wypruje flaki z małomiasteczkowej Nowej Zelandii” i wpłynie na produkcję żywności, ponieważ farmy zarosną lasem.

Przewodniczący organizacji Andrew Hoggard powiedział, że rolnicy będą opuszczać swoje gospodarstwa “tak szybko, że nie usłyszycie nawet szczekania psa z tyłu samochodu”.

W Nowej Zelandii zamieszkuje zaledwie 5 milionów ludzi, ale aż 10 milionów krów mięsnych i mlecznych oraz 26 milionów owiec.

Czytaj także: Nowa Zelandia zwiększa wsparcie dla Ukrainy

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply