Po tym, gdy Litwa zdecydowała się na uznanie placówki władz na Tajwanie właśnie pod nazwą wyspy, Chiny obniżyły rangę relacji dyplomatycznych z tym państwem.

Władze Chin zadecydowały o obniżeniu rangi relacji z Litwą w niedzielę. “Biorąc pod uwagę fakt, że Litwa nadszarpnęła polityczne podstawy stosunków dyplomatycznych na szczeblu ambasadorów, rząd chiński, kierując się koniecznością ochrony suwerenności narodowej i podstawowych norm regulujących stosunki międzynarodowe, nie ma innego wyjścia, jak tylko zdegradować stosunki dyplomatyczne z Litwą do poziomu chargé d’affaires. Rząd litewski musi ponieść wszystkie wynikające z tego konsekwencje.” – portal gazety “Global Times” zacytował oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL.

W oświadczeniu tym nie zabrakło apelu do Litwy – “Wzywamy stronę litewską, aby natychmiast naprawiła swój błąd i nie lekceważyła silnej determinacji, woli i zdolności narodu chińskiego do obrony suwerenności narodowej i integralności terytorialnej.”

Taki ruch Pekinu jest reakcją na otwarcie w Wilnie nowego przedstawicielstwa władz na Tajwanie pod nową nazwą. Inaczej niż we wszystkich innych państwach Unii Europejskiej gdzie tego rodzaju przedstawicielstwa używają nazwy stolicy regionu – Tajpej, w Wilnie zostało ono określone właśnie nazwą wyspy. Ponieważ od lat 90 XX w. na Tajwanie wzbiera ruch separatystyczny dążący do proklamowania na wyspie odrębnej tajwańskiej państwowości, udzielanie zgody na funkcjonowanie nieoficjalnych przedstawicielstw władz w Tajpej jak przedstawicielstw Tajwanu wywołuje w Pekinie bardzo siły sprzeciw.

Sprawę skomentował już szef Litewsko-Chińskiej Izby Handlowej Rokas Radvilaviczius, który uznał, że obniżenie rangi wzajemnych relacji odbije się negatywnie na litewskim eksporcie do ChRL. “Litewski biznes, który dostarcza do Chin różne technologie, w tym biotechnologię, na razie nie odczuje ochłodzenia relacji, bo Chińczycy ich potrzebują. A takim sektorom jak przetwóstwo żywności, które nie są kluczowe dla Chin, może być znacznie trudniej. Tutaj eksport może utknąć, bo to chyba jest bardziej potrzebne Litwie niż Chińczykom.” – powiedział Radvilaviczius, którego zacytował w poniedziałek portal LRT.

Relacje litewsko-chińskie pogarszają się już od miesięcy, na skutek kroków podejmowanych przez stronę litewską. Chiński potentat Huawei został wykluczony z możliwości budowy litewskiego systemu 5G, a miejscowi wykonawcy zaczęli nawet usuwać dotychczas używane w litewskim systemie telekomunikacyjnym elementy dostarczone przez Huawei. Polska filia chińskiego koncernu Nuctech została z kolei wykluczona z możliwości dostarczenia skanerów na litewskie lotniska. Litewska dyplomacja oskarżała Chiny o “dzielenie Europy”, a następnie wycofała się z formatu wielostronnej współpracy Pekinu z państwami Europy Środkowowschodniej 17+1.

Uznawana przez małą część państw Republika Chińska na Tajwanie jest dziedzictwem chińskiej wojny domowej. Gdy nacjonalistyczny przywódca Chin Czang Kaj-szek przegrał walkę z komunistami Mao Zedonga, którzy 1 października 1949 proklamowali powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, w grudniu tegoż roku roku resztki sił nacjonalistycznych ewakuowały się na Tajwan, gdzie korzystając z osłony USA funkcjonowały dalej jako Republika Chińska, początkowo ciesząca się międzynarodowym uznaniem.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W 1971 ChRL zajęła jej miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od tego czasu większość państw świata uznaje ją za jedyne państwo chińskie. Nawet wspierające tajwańskie struktury Stany Zjednoczone uznają formalną jedność państwowości chińskiej. Jednak sekretarz stanu w administracji Trumpa, Mike Pompeo, uważany za polityka szczególnie antypekińskiego, w listopadzie 202o r. w wywiadzie dla jeden z rozgłośni radiowych stwierdził, że „Tajwan nie był częścią Chin”.

globaltimes.cn/lrt.lt/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Od razu widać, że Litwa również jest kolonią (przynajmniej polityczną) dla USA, podobnie jak Polska. Podejrzewam, że tak samo jest i z Łotwą i Estonią. Bo niby jaki interes miała Litwa w zrobieniu takiego babola? To nic innego, jak nacisk liberalno-lewackiego Waszyngtonu, który aż przebiera nóżkami by zaostrzać i tak już napięte relacje z Chinami. Czekam teraz na babola wasali z Warszawy. :-)))
    Po cichu jednak liczę, że resztę rozsądku jednak pisuarowski rząd zachowa. Przypominam też, że Chiny mają realny wpływ na ZBiRa i zależy im na stabilizacji wszędzie tam, gdzie przebiega tranzyt rozbudowywanego Nowego Jedwabnego Szlaku. A przebiega m.in. przez Białoruś i Polskę (w tym także przez słynną już Kuźnicę).