Kazachstański wymiar sprawiedliwości odzyskał niemal pół miliarda dolarów od bratanka byłego przywódcy państwa Nursułtana Nazarbajewa.

Kazachstański wymiar sprawiedliwości prowadzi postępowanie karne wobec Kajrata Satybaldy. Znalazł się on na celowniku komisji przeciwdziałania bezprawnej koncentracji zasobów ekonomicznych oraz Prokuratury Generalnej Kazachstanu. Zgodnie z informacją tej ostatniej badają one operacje finansowe między innymi Satybaldego, aktywnego za czasów rządów stryja na styku spółek państwowych i prywatnego biznesu, podał w poniedziałek portal Nur.kz.

Instytucje państwowe zdołały już doprowadzić do zwrotu przez Satybaldego, jego żonę Gulmirę oraz Kajrata Boranbajewa środków finansowych o łącznej równowartości 480,9 mln dol., podał portal Fergana News. Część z tych środków została ściągnięta z zagranicznych kont figurantów sprawy.

Tylko w sprawie prowadzonej przez służbę antykorupcyjną oskarżeni dobrowolnie przelali z kont w Luksemburgu ponad 170 mln dol., a organ śledczy w sprawie sprzeniewierzenia środków Centrum Serwisu Transportowego odzyskał 75 mln dol.

Z kolei w wyniku śledztwa w sprawie działań Boranbajewowi w KazMunajGas Agencja Monitorowania Finansowego odzyskała równowartość 23,6 mln dol.

„W przypadku Operatora ROP uniknięto sprzeniewierzenia około 180 mld tenge (376 mln dol), z czego ok. 100 mld (209 mln dol) przeznaczono na preferencyjne kredyty samochodowe” – można przeczytać w komunikacie komisji przeciwdziałania bezprawnej koncentracji zasobów ekonomicznych, zacytowanym przez Fergana News.

Kajrat Satybaldy to bratanek Nursułtana Nazarbajewa. Ten drugi rządził Kazachstanem jeszcze w ramach ZSRR jako pierwszy sekretarz republikańskiej partii komunistycznej, wyprowadził kraj na niepodległość i pozostawał na stanowisku prezydenta do 2019 r., kiedy to ogłosił rezygnację. Jednak nawet po ustąpieniu ze stanowiska głowy państwa Nazarbajew zachowywał decydujący wpływ na rządy w Kazachstanie, stojąc nadal na czele Rady Bezpieczeństwa oraz posiadając zapisany w konstytucji tytuł “przywódcy narodu”.

Sytuację zmieniły zamieszki ze stycznia bieżącego roku. Masowe protesty przeciwko wzrostowi ceny gazu przerodziły się w zbrojną rebelię w dawnej stolicy kraju Ałamty. Władze stłumiły rebelię, a prezydent Kasym Żomart-Tokajew zmarginalizował następnie Nazarbajewa odbierając mu wspływy polityczne.

Część komentatorów właśnie “familię” Nazarbajewa oskarżała o inspirowanie, bądź co najmniej bierność wobec rozwoju wypadków styczniowych. Satyblady była uznawany za “kuratora” kazachskich środowisk islamistycznych.

nur.kz/fergana.news/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply