Donald Trump zdumiał Finów swoimi uwagami na temat utrzymywania czystości w fińskich lasach, wygłoszonymi w kontekście katastrofalnych lasów w Kalifornii. Zdaniem amerykańskiego prezydenta Finowie grabią swoje rozległe lasy z liści i dlatego nie mają problemu z pożarami.
Jak podaje BBC, odwiedzając w niedzielę tereny nawiedzone przez kataklizm, Trump wrócił do swojego twierdzenia, że lasy płoną, ponieważ są słabo utrzymane.
“Patrzcie na inne kraje, gdzie robią to inaczej i to jest zupełnie inna historia.” – mówił Trump. Powołał się przy tym rozmowę z prezydentem Finlandii, który miał mu opowiedzieć, jak Finowie dbają o lasy. “Oni spędzają mnóstwo czasu na grabieniu, czyszczeniu, robieniu rzeczy i nie mają żadnego problemu” – tłumaczył amerykański prezydent.
Jednak prezydent Finlandii Sauli Niinisto zaprzeczył, że mówił coś takiego. “Wspomniałem mu, że Finlandia jest krajem pokrytym lasami i że mamy też dobry system i sieć monitoringu” – powiedział gazecie Ilta-Sanomat.
Twierdzeniu o grabieniu lasów zaprzeczył także dyrektor ds. leśnictwa w Fińskim Towarzystwie Leśnym Heikki Savolainen. “Te stwierdzenia są bardzo ciekawe. Ja widzę grabienie tylko na własnym podwórku. To się robi na podwórkach i w parkach” – powiedział.
Jak pisze BBC, wypowiedź Trumpa wywołała falę żartów w fińskim internecie. “Po prostu zwykły dzień w fińskim lesie” – napisała jedna z użytkowniczek Twittera zamieszczając swoje zdjęcie w lesie z odkurzaczem. Inni pozowali do zdjęć z grabiami na tle lesistego krajobrazu.
Od 11 dni strażacy w Kalifornii walczą z największymi pożarami lasów w historii stanu. Amerykańskie służby nawet nie są w stanie oszacować strat z powodu ich ogromu i chaosu panującego na miejscu. Ogień przenosi się także na obszary zamieszkane – łącznie spłonęło 11 tys. budynków na obszarze 60 tys. km kwadratowych. Z domów ewakuowano ponad 300 tys. osób. W niedzielę podano, że zginęło 76 osób, ponad 1000 uznaje się za zaginione.
CZYTAJ TAKŻE: Grecja: w wyniku pożarów lasów zginęły 74 osoby, w tym 2 Polaków
Kresy.pl / BBC / wp.pl
Jakich on ma doradców? No chyba, że tak mu się od serca wyrwało 🙂