Podczas swojej wizyty na Krymie prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosjanie i Ukraińcy są jednym narodem, a Ukraina może się rozwijać i zbudować swoją przyszłość wspólnie z Rosją.

„Ukraina stanie na własnych nogach i będzie się pozytywnie rozwijać, zbuduje swoją przyszłość wspólnie z Rosją”– powiedział wczoraj rosyjski prezydent podczas spotkania z przedstawicielami związków mniejszości etnicznych w Jałcie na Krymie. „Jestem przekonany, że pomimo wszelkich trudności w obecnym czasie, sytuacja na Ukrainie się wyprostuje i będzie ona rozwijała się pozytywnie”– dodał. Jego zdaniem „Rosjanie i Ukraińcy są jednym narodem, nie ma między nami różnic”.

Wcześniej Putin stwierdził, że na Ukrainie wprowadzana jest „zewnętrzna kontrola”i skrytykował wyznaczanie obcokrajowców na najwyższe urzędu w państwie. W jego ocenie jest to dla Ukraińców „upokarzające”i „z pewnością spotka się z ich oceną”.

Ria.ru / censor.net / Unian.info / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ka9q
    ka9q :

    Chyba ten koncert życzeń, nie spotka się z dobrym przyjęciem. Po działaniach na wschodzie Ukrainy zwykli ludzie zostali pozbawieni złudzeń. Cywilizacja Turańska jak zawsze szuka żywiciela dla siebie bo w chwili obecnej coraz bardziej widać że umiera.

  2. zefir
    zefir :

    Słowa Putina to miód i otucha dla często zdezorientowanych i zgorzchniałych rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy,przeciwnych probanderowskiej i prozachodniej polityce ,obcej im junty kijowskiej.Ci ludzie jeśli mieli,to pozbyli się złudzeń haseł i całej tzw ‘rewolucji godności”.Świadczą o tym masowe emigracje tak na wschód jak i zachód,jak też marne efekty kolejnych fal mobilizacji rekrutów ukraińskiej armii i nasilenie dekownictwa.Narastające zubożenie,umacnianie się judeooligarchii i korupcji,rozkład gospodarczy,narastające zadłużenie i uzależnienie zagraniczne Ukrainy nie dają powodów do optymizmu,dyskredytują aktualne władze i sprzyjają życzliwemu przyjmowaniu tematycznych słów Putina.

  3. kp
    kp :

    300 lat moskiewskiej propagandy o zbieraniu ruskich ziem do Moskwy właśnie się załamuje. Świat ruski nie chce Moskwy w żadnym calu. Białorusini demonstrują swoją odrębność, Ukraińcy tym bardziej, co ma robić w takiej sytuacji moskiewski przywódca? Może robić dobrą minę do złej gry i dalej pleść o rosyjskim świecie i ziemiach należących do tego świata.

  4. kojoto
    kojoto :

    Putin ewidentnie nagina. Owszem na ukrainie mieszka wielu rosjan i zrusyfikowanych rusinów, jednak bardzo duza grupa zdaje sobie sprawe z odrebnej historii. Od postawy Polski i Polaków zalezy, czy beda sie zwracac w strone banderowskiej dziczy, czy do innych tradycji. Ja widze przynajmniej dwie alternatywy. Paradoksalnie wiekszosc jednak nie wie o ~Ukrainie prawie nic po za tym, ze byla to od zawsze republika sowiecka. Podobnie jest zreszta i w innych bylych republikach, szczególnie tych, których wlasna odrebna historia nie byla zbyt bogata. Podobnie jest z Litwa, czy Bialorusia… Gdzie jest Pastwo Polskie, które mogo by przypomniec naszym wielowiekowym sprzymierzencom, ze z Polska moga budowac swoja wielkosc, a w rosji stana sie tylko niewolnikami.

  5. kojoto
    kojoto :

    Ostatnio rozmawialem, z jedna kobieta z Litwy, zeszlo na historie, okazalo sie, ze ona wogóle nigdy nie slyszala o unii Polsko-Litewskiej i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wogóle nic nigdy o historii Litwy przed XX wiekiem. Pierwszym faktem, który bya w stanie wymienic bylo przylaczenie Wileszczyzny do Polski (oczywiscie pojecia nie miala kiedy to bylo). Dla niej to byl poczatek historii “agresja Polski”, potem ZSRR, no i teraz wreszcie wolna Litwa, która oczywiscie obalila komunizm. O Litwinach powiedziala, ze sa ludem romanskim, i ze lacina powstala dzieki litwinom. Dziewczyna 37 lat, mozna powiedziec wyksztalcona.