Prezydent Kazachstanu chce zakazu noszenia bród i czarnej odzieży

Wieloletni przywódca Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew chce zakazu noszenia czarnej odzieży i bród promowanych przez środowiska islamistyczne.

19 kwietnia Nazarbajew spotkał się przedstawicielami muzułmańskiego duchowieństwa. Przedstawił przy tym swoją opinię na temat praktyk promowanych przez radykalne środowiska islamskie. “W wyniku braku edukacji nasza młodzież zapuszcza brody i zakłada przycięte spodnie” – mówił prezydent Kazachstanu – “To nie jest zgodne z naszą tradycją, ani z naszym narodem” – podkreślił. Krytykował także ubieranie czarnej odzieży, którą uznał za stosowną tylko w trakcie pogrzebów.

Nazarbajew zadeklarował, że Kazachstan musi pozostać świeckim państwem. “Jeśli młodzież będzie podążać za postawami obcymi naszemu narodowi, to co będzie? Niepodległy Kazachstan powinien mieć jasną przyszłość, naród powinien być jeden, kraj powinien być świecki i dalej się rozwijać. Nie ścierpimy tych, którzy występują przeciwko naszemu celowi” – oświadczył przywódca.

Nazarbajew rządzi Kazachstanem od powstania tego państwa w 1991 r. w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego i jest ostatnim prezydentem z takim stażem wśród poradzieckich państw Azji Centralnej. Jeszcze w latach 1984-1989 r. był premierem Kazachskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, zaś od 22 czerwca 1989 sprawował faktyczną władzę w republice jako I sekretarz Komunistycznej Partii Kazachstanu. 1 grudnia 1991 wygrał pierwsze wybory prezydenckie w historii kraju zdobywając 98,8% poparcia. W ostatnich wyborach w 2015 roku Nazarbajew otrzymał oficjalnie 97,7% poparcia.

Kazachstan jest drugą co do wielkości gospodarką wśród państw poradzieckich i drugim eksporterem ropy naftowej wśród nich po Rosji, najbogatszym państwem w Azji Środkowej. Nazarbajew stara się dywersyfikować gospodarkę, tak aby nie była uzależniona wyłącznie od eksportu surowców naturalnych oraz utrzymywać dobre relacje także z państwami zachodnimi, nie konfrontując się przy tym z Rosją. Modernizując kraj Nazarbajew pozostaje zdecydowanym wrogiem ruchu islamistycznego i w zasadzie pozostaje on spacyfikowany na terytorium Kazachstanu. Jednak 5 lipca zeszłego roku grupa ekstremistów najpierw napadła dwa sklepy z bronią, a następnie zaatakowała miejscową bazę wojskową. Zginęło wówczas 25 osób (w tym 13 islamistów), 38 zostało rannych.

lenta.ru/kresy.pl