Z sondażu dla RMF FM i „DGP” wynika, że ponad połowa Polaków spodziewa się pogorszenia swojej sytuacji finansowej w najbliższym półroczu, a aż 1/3 obawia się zdecydowanego pogorszenia.

56,1 procent Polaków spodziewa się pogorszenia swojej sytuacji finansowej w najbliższych 6 miesiącach w związku z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa – takie wnioski płyną z najnowszego sondażu dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”. Równocześnie jednak znaczna część nas pozostaje w tej kwestii optymistami: blisko 40 procent uważa, że ich sytuacja finansowa się nie zmieni, a ponad 5 procent spodziewa się wręcz jej poprawienia.

W czwartek opublikowano wyniki najnowszego sondażu United Surveys dla stacji RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”, dotyczący opinii Polaków o tym, jak ich zdaniem pandemia koronawirusa wpłynie na ich sytuację finansową w najbliższych 6 miesiącach.

 

Z badana wynika, że ponad połowa ankietowanych (56,1 proc.) spodziewa się pogorszenia swojej sytuacji finansowej w tym okresie, przy czym blisko co piąty respondent (19,4 proc.) uważa, że będzie to zdecydowane pogorszenie. 38,3 proc. badanych sądzi, że ich sytuacja finansowa nie ulegnie zmianie. Poprawy spodziewa się łącznie 5,6 proc. (0,6 proc. oczekuje zdecydowanej poprawy).

Dane szczegółowe wskazują, według RMF, że większy spokój w kwestiach finansowych okazują kobiety, niż mężczyźni. Aż 44 proc. ankietowanych Polek uważa, że ich sytuacja finansowa w najbliższym półroczu nie ulegnie zmianie. W przypadku Polaków, taką opinię podziela tylko 32 proc.

Ponadto, częściej o swoje finanse raczej nie martwią się osoby w wieku powyżej 60. roku życia. Aż 50 proc. ankietowanych w wieku 60-69 lat nie spodziewa się zmiany swojej sytuacji finansowej. W grupie osób w wieku 70 lat i starszych, odsetek ten sięga aż 62 procent.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Mężczyźni częściej niż kobiety odpowiadali, że ich sytuacja finansowa raczej ulegnie pogorszeniu (39 proc. wobec 35 proc.). Taka opinia wyraźnie przeważała szczególnie wśród mieszkańców średnich miast (od 50 do 250 tys. mieszkańców – 48 procent), a często była wyrażana przez mieszkańców metropolii, powyżej 500 tys. mieszkańców (38 proc.).

Tarcza antykryzysowa 2.0

Jak pisaliśmy, w środę premier Mateusz Morawiecki i prezes NBP Adam Glapiński ogłosili kolejne propozycje związane ze wsparciem dla gospodarki w ramach tzw. tarczy finansowej. „Kierujemy co najmniej 100 mld zł do firm” – oświadczył premier. „Chcemy szybko wdrażać w życie konkretne rozwiązania dla pracowników, żeby ochronić ich miejsca pracy i dla firm, żeby zapobiegać ich masowym bankructwom”.

Program ma być podzielony na trzy części: 25 mld zł trafi do mikrofirm, 50 mld zł przeznaczonych jest dla małych i średnich przedsiębiorstw, 25 mld zł trafi zaś do dużych firm. 300 tys. wynosi górny pułap subwencji dla małych i mikro firm. W przypadku średnich firm wynosi 4 mln złotych. Proporcjonalnie więcej otrzymają duże firmy.

Czytaj także: Węgry chcą przeznaczyć 25 mld euro, 18-20 proc. PKB, na ochronę swojej gospodarki

„Mamy przestrzeń dla wzrostu zasiłku dla bezrobotnych” – oświadczył szef rządu. Podkreślił także, że zlecił wykonanie analiz w tym zakresie. Zaznaczył, że w najbliższym czasie liczba bezrobotnych będzie niestety wzrastała. Poinformowano też o kolejnej obniżce stóp procentowych, do 0,5 proc.

Sejm przyjął tzw. Tarczę Antykryzysową 2.0 w nocy ze środy na czwartek. Do ustawy zgłoszono 77 poprawek, z których Sejm kilka przyjął. Jedna z nich zakłada, że w przypadku zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii premier będzie miał prawo do zarządzenia dodatkowego dnia wolnego od pracy. Przewidziano też wsparcie dla rolników objętych kwarantanną. Na czas przymusowej izolacji będą otrzymywać świadczenia w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia (około 1300 zł brutto). Inne rozwiązanie to wydłużenie świadczenia postojowego dla osób samozatrudnionych oraz pracujących na podstawie umów o dzieło i zlecenie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Informowaliśmy też, że według wstępnych wyliczeń Banku Francji, w pierwszym kwartale 2020 roku PKB Francji zmniejszyło się o 6 proc. Jeśli dodać do tego ujemny wzrost gospodarczy w ostatnim kwartale poprzedniego roku (- 0,1 proc.), francuska gospodarka technicznie wkroczyła w fazę recesji. To najgorsze wyniki finansowe Francji od czasów II wojny światowej. Jak pisaliśmy, Francja jest jednym z najbardziej dotkniętych przez epidemię koronawirusa państw Europy.

Jak z kolei podała Agencja Prasowa Reuters, niemiecka gospodarka może zanotować w drugim kwartale spadek gospodarki o 9,8%. To najgorszy wynik od 1970 roku. Stan niemieckiej gospodarki pogarsza się ze względu na pandemię koronawirusa i wprowadzane obostrzenia. Jednocześnie, bardziej optymistyczne dane podawało pięć niemieckich ośrodków analitycznych, które przewidują spadek na poziomie 4,2 proc.

Zobacz: Rząd Japonii dopłaci przedsiębiorcom wycofującym produkcję z Chin

rmf24.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply