8 stycznia z udziałem polskiego ambasadora w Rosji Krzysztofa Krajewskiego odbyła się ceremonia zamknięcia placówki konsularnej Rzeczpospolitej Polskiej w Sankt Petersburgu.
W środę Konsulat Generalny RP w Sankt Petersburgu został zamknięty po wycofaniu zgody Rosji na działalność polskiej placówki. To retorsja na decyzję polskiego ministra spraw zagranicznych o zamknięciu Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu, po stwierdzeniu przypadków powiązanego z władzami Rosji sabotażu na terenie Polski.
“Przyszedł moment, żeby podziękować Wam wszystkim, dla kogo było to miejsce ważne. Miejsce, które było wartością samą w sobie, zupełnie innym światem niż ten, który otaczał na co dzień, gdzie mogliście uzyskać pomoc, ale też realizować marzenia o lepszym świecie czy chociaż na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Chcemy też podziękować tym wszystkim polskim dyplomatom, dla których przez długie lata było to miejsce misji w bardzo trudnych warunkach. Dziękujemy wszystkim Konsulom Generalnym, Wszystkim Dyrektorom Instytutu Polskiego w Sankt Petersburgu, wszystkim pracownikom Konsulatu i Instytutu, a szczególnie tym wszystkim, którzy w ciągu ostatnich 3 lat z ogromnym poświęceniem realizowali swą misję już po rosyjskim ataku na Ukrainę. Dziękujemy Polakom i Polonii w Sankt Petersburgu” – poinformował Konsulat Generalny RP w Sankt Petersburgu.
Ambasador Krajewski wyraził nadzieję, że polska placówka konsularna wróci do Sankt Petersburga w „lepszych czasach”.
Dziś z udziałem 🇵🇱 amb. w Rosji K. Krajewskiego odbyła się ceremonia zamknięcia placówki konsularnej RP w Sankt Petersburgu.
To retorsja na decyzję polskiego MSZ o zamknięciu KG Rosji w Poznaniu, po stwierdzeniu rosyjskiego sabotażu w Polsce.
🌐Więcej ⤵️https://t.co/3Jn0FNoe3z
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) January 8, 2025
Przypomnijmy, że Radosław Sikorski podjął decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Z kolei personel dyplomatyczny placówki został uznany za osoby niepożądane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Jak informuje MSZ, na obszarze działania konsulatu w Poznaniu, doszło w ostatnim czasie do próby dywersji inspirowanej działalnością obcego wywiadu. Sąd, po ocenie dowodów prokuratury, nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze oskarżonego.
Ministerstwo nawiązało do niedawnego przypadku Ukraińca, który 16 października stanął przed sądem. Mężczyzna został zatrzymany na początku tego roku przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych miał czynić przygotowania do podjęcia działań dywersyjnych i sabotażowych, polegających w szczególności na podpaleniu obiektów na terenie Wrocławia.
Polska dyplomacja zaznacza, że według informacji służb Moskwa prowadzi wobec Warszawy formę wojny hybrydowej. Przeprowadzane są cyberataki, atakowana jest wschodnia granica Polski, będąca zarazem granicą strefy Schengen.
Kresy.pl
“Polska dyplomacja zaznacza, że według informacji służb Moskwa prowadzi wobec Warszawy formę wojny hybrydowej.” – informacja służb zastępuje w “demokratycznej” Polsce wyroki sądów, zresztą i tak te ostatnie dzielą się na obowiązujące i nieobowiązujące, zaś “polska dyplomacja” to polscy dyplomatołki w osobach Sikorski, Bartoszewski (jr) i Szejna. Demokracja zachodnia ma tyle wspólnego z praworządnością co piernik z wiatrakiem. Rosjanie wyrzucili nas z Petersburga po wyrzuceniu Rosjan z Poznania. Jak Kuba Bogu, tak …
A tak nawiasem – Polska od lat prowadzi wojnę z Rosją i to nie tylko hybrydową.