Lewicowy publicysta porównał rolę Polaków w historii Ukraińców, do roli III Rzeszy w historii Polski. Twierdził też, że Polska “przez setki lat okupowała Ukrainę”.

Portal Wirtualna Polska zorganizował dyskusję na temat stosunków polsko-ukraińskich. Występujący w niej redaktor naczelny tygodnika “Do Rzeczy”, Paweł Lisicki, zdecydowanie skrytykował dotychczasową politykę bezwarunkowego popierania Ukrainy przez polskie władze.

Lisicki wystąpił w studiu telewizyjnym Wirtualnej Polski w którym podsumował politykę władz Polski wobec Ukrainy. “Polska jako pierwsza, całkowicie bezwarunkowo, przyjmując prostą zasadę, niepodległości Ukrainy jest tak ważna, że nie poruszamy, żadnych innych kwestii. W związku z tym przez dwa lata przymykano tak na prawdę oczy na to, co się tam faktycznie dzieje. Czyli na wzrost tendencji nacjonalistycznych, na gloryfikację UPA, na wspieranie ruchów, które są zbliżone, lub które nawiązują do Bandery. Taktowano to jakby to było w ogóle nieistotne” – mówił Lisicki.

Jak podkreślił – “Polska jako jedyny kraj tego regionu nie zauważyła niebezpiecznej dla mniejszości ustawy oświatowej, która się pojawiła na Ukrainie, praktycznie przechodząc nad tym do porządku dziennego”. Mówiąc o przesłankach takiej polityki Lisicki opisuje – “Polska traktowała tak: Rosja jest dla nas największym zagrożeniem, wartość niepodległości Ukrainy jest absolutnie bezwarunkowa i niepodważalna, w związku z tym Polacy odebrali sobie wszelkie możliwości nacisku na Ukraińców”. Jak zauważył publicysta “teraz Ukraińcy wiedzą, że Polska uważa ich własną niepodległość za bezwzględną, bezwarunkową, to tak na prawdę nie musi się z Polską liczyć”.

Odmienne stanowisko zaprezentował zaproszony do dyskusji lewicowy publicysta, Jacek Żakowski. Stwierdzając, że dyplomacja rządu PiS “nie jest w stanie nic załatwić”, Żakowski porównał sytuację na Ukrainie z sytuacją w Polsce. “Niemcy po 1989 roku postawiły jednoznacznie na Polskę, na integrację Polski z Unią Europejską. Bezwarunkowo. Nie zwracały uwagi przez lata na narastające w Polsce tendencje nacjonalistyczne w tym antyniemieckie narracje” – twierdził Żakowski, mówiąc o “wirze nacjonalizmu”.

Na takie stwierdzenie lewicowego dziennikarza energicznie zareagował Lisicki. “Jak pan może porównywać Niemcy, państwo które w czasie drugiej wojny światowej było państwem zbrodniczym [do Polski]” – pytał Żakowskiego, na co ten porównał Rzeczpospolitą do III Rzeszy i stwierdził, że “Polska okupowała Ukrainę przez paręset lat”.

“Jaką Ukrainę okupowała Polską przez kilkaset lat?” – pytał Lisicki. Jak zauważył jego dyskutant chce zrównać rolę Niemiec w historii Polski, z rolą Polaków w historii Ukrainy. “Niech pan porozmawia z rodzinami ludzi, którzy byli mordowani na Wołyniu setkami tysięcy” – radził Żakowskiemu Lisicki. Lewicowy publicysta dalej jednak powtarzał, że “Polska była krajem kolonialnym, który okupował Ukrainę”. Lisicki ocenił z kolei, że Żakowski “mówi językiem ukraińskich nacjonalistów”.

Redaktor naczelny “Do Rzeczy” pochwalił deklarację ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który zapowiedział wprowadzenie zakazu wjazdu do Polski dla Ukraińców zajmujących “skrajnie antypolskie stanowisko”. Lisicki stwierdził jednak, że deklaracja Waszczykowskiego jest spóźniona.

wp.pl/kresy.pl

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Mazowszanin jeden
      Mazowszanin jeden :

      @jazmig Nawet doliczając czas trwania Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad z datą powstania 30 listopada 1918 i datą likwidacji 24 sierpnia 1991 to ledwie 99 lat. Ukraińska Republika Ludowa powstała niewiele wcześniej – proklamowana była 22 stycznia 1918 roku. Tak czy siak, Ukraina jako samoistny twór państwowy istnieje niespełna ostatnie 100 lat. Okres Hetmanatu przemilczę bo to raczej czasy watażków, walk wewnętrznych pomiędzy nimi samymi a nie istnienie realnego państwa (miotanie się z sojuszami ze wszystkimi przeciw wszystkim nie jest formą działania państwa) a nawet zaprzedanie się przez Bogdana Chmielnickiego carskiej Rosji. Ruś Kijowska od II połowy XIV wieku należała do Litwy, w latach 1340-1392 o Księstwo Halicko-Włodzimierskie toczyły się walki pomiędzy Polską, Litwą i Węgrami. De facto pół terytorium dzisiejszej Ukrainy po 1340 roku było areną walk o prawa do SPADKU po krewnym/powinowatym władców tych trzech wskazanych krajów. Ówcześnie państwo, w sensie dosłownym jego terytorium i ludność, zmieniało właściciela i przynależność państwową jak dziś np. auto zmienia właściciela wraz ze zmianą władcy. Tego Żakowski nie kuma i ma prawo być niedouczony, wszak to tylko politruk wyuczony w czasach PRL. Ukrainy nikt nie okupował bo w XIV wieku nie było takiego państwa i to pragnę przekazać politrukowi. Tak samo jak to, że od XII wieku Ruś (jako całość, nawet i późniejsze Księstwo Moskiewskie) była podbita przez Mongołów (1240-1480).

  1. murzynio
    murzynio :

    Pan redaktor Żakowski nie jest, delikatnie rzecz biorąc, człowiekiem zbyt mądrym. Nie ma co się dziwić, że plecie. Nawet jakby miał rację, że Ukraina była polską kolonią (nie była, bo nie było takiego państwa) to co z tego wynika dla dnia dzisiejszego ? Nadal mamy robić te same głupoty ? Politykę prowadzi się dla korzyści własnego kraju. Jakie mamy korzyści z Ukrainy ? Że Ukraińcy uwielbiają morderców polskich kobiet i dzieci i stawiają im pomniki ?

  2. gotan
    gotan :

    ten którego nazywacie redaktorem,nie istnieje,to raczej nieuk i wyjątkowa kreatura,która uważa sie za znawcę wszystkiego jak każdy lewicowiec..a po jaką cholerę bierzecie udział w dyskusji z taka mendą lewacką..? Jeszcze nie dostał po swojej PZPR mordzie?…To kanalia!

  3. voy
    voy :

    no cóż przyjdzie się pożegnać z tym portalem..i poszukać jakiegoś bezpłatnego źródła informacji..szkoda bo wiele ciekawych informacji można było stąd wynieść

    • Kojoto
      Kojoto :

      @General – hola Panowie! Można kliknąć “Bezpłatny dostęp” i macie artykuł bez opłaty – a to że trzeba kliknąć przy każdym artykule…? Hmmm dla mnie to nie problem, choć mam mało czasu i jak już dosiądę to otwieram 50 artów na raz… na jedne tylko zerkam, inne otwieram całe. Nie płacę nic. Tak jestem pasożytem na Kresach.pl i do tego jest to jedyny portal który czytam, czasem tylko zerknę gdzie indziej… nie ma na co zamienić Kresów.pl tak nawiasem mówiąc – jest tu najważniejsza prasówka z Europy i świata, bez ścieku.