Wszyscy uczestnicy krwawego zdarzenia, do którego doszło w piątek w Nacpolsku na Mazowszu, byli obywatelami Ukrainy.

Polska Agencja Prasowa poinformowała w niedzielę o nowych faktach w sprawie piątkowego ataku nożowniczego w miejscowości Nacpolsk niedaleko Płońska na Mazowszu. Przypomnijmy, że dwoje Ukrainek zostało zaatakowanych nożem przez dwóch mężczyzn, którzy przyjechali na miejsce samochodem. Jednej z nich nie udało się uratować, druga trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Policja ujęła obu podejrzanych; jeden z nich to obywatel Ukrainy, tożsamość drugiego początkowo nie była ustalona. W niedzielę okazało się, że również on jest Ukraińcem.

Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska podała w niedzielę, że drugi z zatrzymanych to 44-letni obywatel Ukrainy. W chwili zatrzymania nie miał on przy sobie dokumentów i odmawiał podania swoich danych. Podobnie jak jego towarzysz, był nietrzeźwy.

Więcej wiadomo także o Ukraince, która przeżyła atak. Jest to 21-letnia kobieta, którą zabrało do szpitala pogotowie lotnicze. Jeszcze w piątek przeszła operację.

Mężczyźni zaatakowali kobiety w domu, który wynajmowały one w Nacpolsku.

W szpitalu na obserwacji przebywa dwoje dzieci w wieku 2,5 roku i pięciu miesięcy, które znaleziono w mieszkaniu Ukrainek. Nie zostały one ranne. O ich losie w poniedziałek zdecyduje sąd rodzinny.

W Prokuraturze Rejonowej w Płońsku trwają przesłuchania obu zatrzymanych Ukraińców.

Jak podawaliśmy, do ataku doszło w piątek około godz. 13. Krzyk kobiet usłyszały postronne osoby, które poinformowały służby. Pojazd, którym oddalili się sprawcy, kilka kilometrów dalej wpadł do przydrożnego rowu. Podróżujący autem mężczyźni dalej uciekali pieszo. Na uciekinierów zorganizowano obławę, także z wykorzystaniem psa tropiącego. Niespełna godzinę od zdarzenia zatrzymano pierwszego z mężczyzn (którego tożsamość początkowo nie była ustalona). Drugi, w wieku 27 lat, został zatrzymany po godz. 19 w miejscowości położonej kilka kilometrów od miejsca zdarzenia.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply