Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk poinformowała o porannym wejściu policji do domu Frasyniuków i zatrzymaniu jej męża.
Władysław Frasyniuk został w środę rano zatrzymany przez policję w swoim domu. Funkcjonariusze wyprowadzili opozycjonistę w kajdankach krótko po godzinie 6. O zdarzeniu poinformowała w mediach społecznościowych jego żona.
06.10 policja w kajdanach wyprowadziła Władka. Niech żyje dobra zmiana! – napisała Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk na Facebooku. Portal Interia cytuje także jej inną wypowiedź: “Zatrzymanie męża nie było zaskoczeniem, choć wszystko odbyło się bardzo szybko. Władek został z domu wyprowadzony w kajdankach”. Według niej powodem zatrzymania męża było „uciążliwe i nagminne nie stawianie się na wezwania prokuratury”. Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk przypuszczała, że jej męża zabrano do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która chciała postawić mu zarzuty. Adwokat Frasyniuka Piotr Schramm starał się ustalić, gdzie zabrano jego klienta.
Telewizja TVN24 opublikowała nagranie z zatrzymania Frasyniuka. Ubrany w kurtkę opozycjonista stoi vis a vis nieumundurowanych mężczyzn. Jeden z nich mówi, że musi nałożyć mu kajdanki „w celu zapewnienia panu bezpieczeństwa, jak i policjantom”. „Nie jest to dla mnie nowość” – skomentował Frasyniuk.
Portal Onet podał, powołując się na prok. Łapczyńskiego, że Frasyniuk został już przesłuchany i usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie, po czym został wypuszczony do domu.
Zatrzymanie Frasyniuka ma związek z blokowaniem 10. czerwca 2017 roku obchodów tzw. miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wśród kilkudziesięciu blokujących osób był Władysław Frasyniuk. W lipcu ub. roku opozycjonista usłyszał zarzut “przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”. Dwukrotnie wzywany do prokuratury nie stawił się twierdząc, że działania prokuratury stanowią „polityczną represję”.
W oświadczeniu opublikowanym na początku stycznia br. w mediach społecznościowych przez jego żonę, Frasyniuk zakwestionował konstytucyjność przepisów, na podstawie których został zatrzymany w czerwcu 2017 roku. Zasugerował także, że „pomimo osobistej uczciwości sędziów” nie może liczyć na uczciwy proces, ponieważ sąd będzie działał na mocy ustaw o zmianach w sądownictwie, które również uznał za sprzeczne z konstytucją. W związku z tym stwierdził, że sąd „nie ma podstaw prawnych ani moralnych do orzekania w sporze między państwem a obywatelami” i zapowiedział, że będzie ignorował wezwania prokuratury.
CZYTAJ TAKŻE: Frasyniuk grozi rządowi, że “polecą kamienie”
Kresy.pl / Interia / TVN24 / Onet
Opozycjonista ,było ale minęło wraz z monopolem na transport cukru.
@tagore :Ale poczucie świętej nietykalnej krowy pozostało.