Rząd chce zatrudniać dyrektorów ukraińskich szkół w Polsce

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział stworzenie specjalnego systemu edukacji dla ukraińskich dzieci przebywających w Polsce.

Występując we wtorek w kancelarii premiera, Czarnek stwierdził, że otwiera polskie szkoły na kadrę z Ukrainy. W grę wchodzi zatrudnianie dyrektorów pracujących wcześniej w tym państwie. Jak powiedział minister „wychodząc na przeciw oczekiwaniom samorządów, w związku z dużą ilością prac związanych z przyjmowaniem dzieci i młodzieży ukraińskiej do polskich szkół, w ustawie wprowadzono możliwość zatrudniania dyrektorów na stanowisku dyrektora bez konieczności przeprowadzania konkursów w uzgodnieniu z organem nadzoru pedagogicznego”. Potwierdziło to konto Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze, jednak następnie usunięto z niego Tweet.

„Wszystkie rozwiązania, które dotychczas przyjęto przenosimy na kolejny rok szkolny – od 1 września do końca przyszłego roku szkolnego, tak żeby ten elastyczny system obowiązywał także w kolejnym roku szkolnym” – poinformował Czarnek, którego słowa zacytował portal „Dziennik Gazeta Prawna”. Jak ocenił „stworzyliśmy system najbardziej elastyczny z możliwych”.

Minister określił też liczbę dzieci z Ukrainy jakie uczą się obecnie w Polsce – „Ten system pozwolił na przyjęcie 200 tysięcy dzieci i młodzieży do polskich szkół”. Twierdził przy tym, że krok ten „w najmniejszym stopniu albo w ogóle nie zakłócał normalnego procesu edukacyjnego polskich dzieci w polskich szkołach” – zacytował portal rp.pl.

Czarnek wyliczył działania jakie mają złożyć się na funkcjonowanie polskich szkół od przyszłego roku szkolnego: „Tworzenie oddziałów przygotowawczych z powiększoną liczbą osób w tych oddziałach do 25 czy przyjmowanie dzieci do klas polskich z powiększoną liczbą maksymalną dzieci w klasach 1-3 czy w przedszkolach. Możliwość zatrudniania nauczycieli ukraińskich, możliwość zatrudniania polskich nauczycieli na świadczeniach kompensacyjnych, możliwość wypracowania większej ilości nadgodzin niż maksymalny limit dziewięciu nadgodzin i to od teraz także dla nauczycieli, którzy uczą nie tylko w oddziałach przygotowawczych, ale tych również w klasach mieszanych, nauczycieli języka polskiego, którzy uczą dodatkowego języka polskiego w tych klasach mieszanych”.

Czytaj także: „Niższa stawka albo zastąpią was Ukraińcy”. Pracodawcy wykorzystują napływ migrantów

serwisy.gazetaprawna.pl/rp.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz