Reżyserka filmowa Agnieszka Holland oraz posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska zostały pozwane przez Instytut Ordo Iuris. Wcześniej obie panie zarzucały instytutowi działalność o charakterze “faszystowskim”.
W piątek Ordo Iuris poinformowało na swojej stronie internetowej, że prawnicy instytutu wystąpili na drogę procesową wobec Agnieszki Holland i Anny Marii Żukowskiej. W przypadku Holland chodzi o jej wypowiedzi udzielone w marcu br. w programie “Onet Opinie” prowadzonym przez Elizę Michalik. Holland zapytana o “strefy wolne od LGBT” i “niebezpieczeństwa wiążące się z faszyzmem” przypuściła atak na Ordo Iuris. Jej zdaniem instytut “mąci ludziom w głowach” i “wprowadza faszystowskie ustawy, putinowsko-faszystowskie”. Holland odnosiła się w tej sposób do przygotowanej przez Ordo Iuris Samorządowej Karty Praw Rodzin wymierzonej w ideologię LGBT.
Ordo Iuris domaga się od Holland przeprosin opublikowanych na portalu Onet oraz w jednym z ogólnopolskich dzienników. Instytut chce także, by jej wywiad został opatrzony informacją, że wypowiedzi Agnieszki Holland zostały uznane za naruszające dobra osobiste.
PRZECZYTAJ: Radosław Sikorski pozwany przez prawników z Ordo Iuris. Chodzi o “strefy wolne od LGBT”
Anna Maria Żukowska została pozwana za to, że podczas demonstracji pod siedzibą Ordo Iuris nazwała tę organizację “instytutem kultury faszystowskiej”. Pozew dotyczy też jej wypowiedzi w mediach społecznościowych zarzucających Ordo Iuris “wprowadzanie polityki nienawiści i wykluczenia” oraz „ingerowanie w pracę samorządów” w celu rzekomego wdrażania dyskryminujących uchwał. Instytut domaga się od Anny Marii Żukowskiej przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia.
„Wypowiedzi Agnieszki Holland i Anny Marii Żukowskiej w sposób oczywisty naruszyły dobra osobiste Instytutu. Ich celem było podważenie dobrego imienia i wiarygodności Ordo Iuris poprzez rozpowszechnianie fałszywych i zniesławiających twierdzeń dotyczących działań Fundacji” – stwierdził mec. Maciej Kryczka z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Zdaniem prezesa Ordo Iuris mec. Jerzego Kwaśniewskiego sądowna obrona dobrego imienia jest konieczna, ponieważ “bierność kolejnych ofiar agresywnej stygmatyzacji i fałszywych pomówień prowadziłaby do eskalacji agresji lewicowych aktywistów”. Jako przykład takiej agresji Kwaśniewski wskazał ostatnie fizyczne ataki na działaczy pro-life. “Poczucie braku jakiejkolwiek odpowiedzialności za słowo staje się przyczyną upadku debaty publicznej oraz polaryzacji, która operując językiem emocji i fobii prowadzi wprost do przemocy” – wskazał szef Instytutu.
CZYTAJ TAKŻE: Agnieszka Holland oskarża Kaczyńskiego, Kukiza i Korwina-Mikke o szerzenie ksenofobicznego i nacjonalistycznego patriotyzmu
Kresy.pl / ordoiuris.pl / onet.pl
Brawo .Tylko tak przestaną kłamać.
Najwyższy czas.