MSZ odwołało z placówki w Nowym Jorku dwóch pracowników uznanych za odpowiedzialnych za dopuszczenie do rozmowy Andrzeja Dudy z rosyjskimi żartownisiami podszywającymi się pod sekretarza generalnego ONZ.
Ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w czwartek, że „w związku z prowokacją telefoniczną osób podszywających się pod Sekretarza Generalnego ONZ, wymierzoną w Prezydenta RP Andrzeja Dudę (…) w zakresie kompetencji resortu dyplomacji podjęto działania mające na celu wyjaśnienie sprawy”. Efektem tych działań jest wyciągnięcie konsekwencji wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku, którzy zostali odwołani ze skutkiem natychmiastowym.
„Z uwagi na charakter sprawy Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udziela szczegółowych informacji” – dodało MSZ.
Wcześniej Kancelaria Prezydenta informowała, że weryfikacją prośby o rozmowę z Andrzejem Dudą od rosyjskich pranksterów zajmowało się właśnie Stałe Przedstawicielstwo RP przy ONZ w Nowym Jorku.
Zdaniem szefa MSZ Jacka Czaputowicza telefon od rosyjskich żartownisiów (tzw. pranksterów) był „działaniem dezinformacyjnym Rosji” i mogło w nim chodzić o popsucie stosunków z Ukrainą. „Wskazują na to pytania zadawane prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Ale chcę od razu powiedzieć, że jego odpowiedzi były właściwe, nie naraziło to Polski na jakiekolwiek nieporozumienia z żadnym państwem. Z perspektywy polityki zagranicznej i treści rozmowy nie ma zarzutu” – mówił Czaputowicz.
Jak pisaliśmy, rosyjski prankster o pseudonimie Vovan zamieścił we wtorek na portalu Youtube zapis rozmowy telefonicznej opisanej jako rozmowa z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Rosjanin przedstawił się jako sekretarz generalny ONZ António Guterres i pogratulował Dudzie zwycięstwa w niedzielnych wyborach, po czym nawiązał ponad 11-minutową rozmowę z głową naszego państwa.
W pierwszej kolejności prankster zapytał prezydenta o to jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Andrzej Duda uznał, że „koronawirus jest w Polsce pod kontrolą”, a głównym źródłem zachorowań w Polsce mogą być przybysze z Ukrainy, gdzie sytuacja epidemiologiczna jest znacznie gorsza. Prankster chciał też m.in. poznać opinię prezydenta Polski na temat tego czy poparłby rewindykację Lwowa przez nasz kraj. Andrzej Duda zdecydowanie zaprzeczył stwierdzając: „Nie. To jest Ukraina!”. Jak dodał – „Nie ma o tym żadnych dyskusji w Polsce. Teraz to jest część Ukrainy i to jest koniec”. Prezydent wielokrotnie jeszcze zaprzeczał istnieniu tendencji rewizjonistycznych w Polsce.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!