O sytuacji w Górskim Karabachu minister obrony Turcji Hulusi Akara rozmawiał w poniedziałek ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu.

Rosja podjęła się mediacji w konflikcie między Ormianami Górskiego Karabachu i Azerbejdżanem, który 27 września eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. W sobotę szefowi rosyjskiej dyplomacji udało się doprowadzić do ogłoszenia zawieszenia broni w spornym regionie, choć jest ono w praktyce naruszane. Turcja oficjalnie wspiera Azerbejdżan politycznie i zbrojąc jego armię w drony odgrywające dużą rolę na karabaskim froncie. Nieoficjalnie Turcja werbuje też i wysyła do Azerbejdżanu setki syryjskich islamistów mających walczyć z Ormianami. Z tego powodu rosyjski minister obrony odbył rozmowę ze swoim tureckim odpowiednikiem.

Przebieg poniedziałkowej rozmowy zrelacjonowała “Komsomolskaja Prawda” przytaczając komunikat tureckiego resortu obrony. “W trakcie rozmowy doszło do wymiany poglądów na temat obrony i bezpieczeństwa, w tym pod napadzie Armenii na Azerbejdżan” – Turcja podtrzymuje stanowisko Baku, że to Ormianie rozpoczęli obecną eskalację zbrojną w Górskim Karabachu. Akar domagał się wobec Szojgu “zaprzestania napadów na osiedla cywilne”, a także “wyprowadzenia” oddziałów ormiańskich z Górskiego Karabachu, który turecki minister określił jako “terytorium okupowane”.

Jak podało jego resort były także konflikty w Libii, gdzie Turcja intensywnie wspiera Rząd Zgody Narodowej (GNA) walczący z Libijską Armią Narodową (LNA) mogącą liczyć na pewne wsparcie Moskwy, a także w Syrii, gdzie Rosja stoi po stronie legalnych władz tego państwa, podczas gdy Ankara patronuje islamistycznym ugrupowaniom antyrządowym kontrolującym część prowincji Idlib.

Republika Górskiego Karabachu powstała w wyniku powstania zamieszkujących region Ormian przeciw władzom Azerskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie, przy wsparciu władz Armenii obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. Górski Karabach utrzymuje natomiast ścisłe związki z Armenią, która wspiera go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodzi się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki.

Od czasu rozejmu z 1994 r. konflikt pozostaje zamrożony. Karabaski proces pokojowy toczy się w ramach Mińskiej Grupy OBWE w skład której poza zwaśnionymi stronami, wchodzą przedstawiciele Białorusi, Niemiec, Włoch, Holandii, Szwecji, Portugalii, Turcji, Szwecji, Finlandii, którym przewodniczą reprezentanci Francji, USA i Rosji.

Czytaj także: Krew i ziemia czyli nowa odsłona starego konfliktu

kp.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply