Poseł Krzysztof Bosak (Konfederacja) domaga się od premiera podania liczby obywateli Afganistanu, którzy mają być ewakuowani do Polski i zaprezentowania Polakom podstawy tego zobowiązania. Zaznaczył, że lista osób, które „pomagały Polsce” wzrosła ponad 10-krotnie w ciągu kilku dni.

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak reagując na wpis premiera Mateusza Morawieckiego na temat ewakuowania „naszych przyjaciół” z Afganistanu zadał mu za pośrednictwem mediów społecznościowych pytanie, o jaką liczbę ludzi faktycznie chodzi.

„Panie Premierze Morawiecki, ilu właściwie jest „polskich przyjaciół z Afganistanu” oraz jakie pełnili role przy ambasadzie i polskim kontyngencie wojskowym?” – pyta Bosak. „Skoro zaciąga Pan wobec nich zobowiązania w imieniu Polaków to powinna być znana skala i podstawa tego zobowiązania” – zaznaczył polityk Konfederacji.

W osobnym wpisie Krzysztof Bosak zwrócił się do sympatyków PiS:

Drogi wyborco PiS, czy jesteś pewien że premier Mateusz Morawiecki ściąga do Polski wyłącznie faktycznych „przyjaciół Polski” i że są oni faktycznie jakoś „weryfikowani”? Na jakiej podstawie ufasz temu człowiekowi i innym ludziom w rządzie? Na jakiej podstawie ufasz mediom?”

Poseł przypomniał też wypowiedź szefa KPRM Michała Dworczyka, który niedawno mówił, że lista tych, którzy „pomagali Polsce” wynosi już ponad 500 osób. „To ponad dziesięciokrotny wzrost w ciągu kilku dni. Jako politycy opozycji widząc takie zmiany mamy obowiązek zadawać pytania”.

Nawiązał do tego również redaktor naszego portalu, Karol Kaźmierczak: „Były dziesiątki współpracowników polskiego kontyngentu do ściągnięcia, są setki ściąganych, będą tysiące, bo senior z Waszyngtonu “prosi”. Rząd PiS w świetle kamer blokuje granicę lądową z Białorusią tylko po to, by organizować most powietrzny dla migrantów z Kabulu”.

Jak dotąd, do Polski 10 samolotami ewakuacyjnymi przywieziono 700 obywateli Afganistanu. Informowaliśmy, że według szefa KPRM Michała Dworczyka w środę wieczorem do Polski ma wystartować ostatni samolot ewakuacyjny – pod warunkiem, że „nic się nie zmieni w sytuacji w Afganistanie”, bo m.in. „jesteśmy też w dużej mierze uzależnieni od Amerykanów”. Do naszego kraju ma trafić łącznie około 800 Afgańczyków, nie licząc kilkuset innych, którzy współpracowali z NATO, a których sprowadzenie zapowiadał premier Morawiecki.

​Dodatkowo, w nocy z wtorku na środę do Polski przyleciał kolejny samolot z osobami ewakuowanymi z Afganistanu. Według wiceszefa MSZ Marcina Przydacza, na pokładzie było 50 Afgańczyków, o których ewakuację prosiła Litwa i którzy mieli zostać bezpośrednio wyekspediowani do tego kraju. Przyznał, że „z podobnymi prośbami zgłosiła się Estonia, Łotwa, Chorwacja, Grecja”, a strona polska będzie chciała im pomóc. Przydacz dodał z satysfakcją, że Polacy ewakuowali z Afganistanu m.in. lokalnych pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Przypomnijmy, że tydzień temu „Dziennik Gazeta Prawna” napisał, że jeszcze przed upadkiem Kabulu USA poprosiły polski rząd o przyjęcie 3 tysięcy Afgańczyków. Miało chodzić o osoby, których życie byłoby zagrożone pod rządami talibów – tłumacze i inni współpracownicy sił USA. Z informacji DGP wynika, że strona polska odniosła się do tej prośby z rezerwą, ponieważ nasz kraj nie jest przygotowany na przyjęcie tylu uchodźców. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przyznał, że toczą się w tej sprawie rozmowy, choć nie potwierdził, że chodzi o taką liczbę uchodźców. Jak podawaliśmy, dzień wcześniej, w poniedziałek, premier Mateusz Morawiecki zadecydował o wysłaniu do Kabulu samolotów, które mają wywieźć Polaków, ale też obywateli Afganistanu.

Twitter / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Przypominam że jak Kwaśniewski z Millerem pozwolili Amerykanom przetrzymywać terrorystów w Szymanach to potem z budżetu państwa polskiego zapłaciliśmy odszkodowanie terrorystom a wówczas , co jest skandaliczne i podłe, Amerykanie nie pomogli nam przed sądami jak się przed tym haraczem beoniliśmy.