Zapowiada się parlamentarna rewolucja – według projektu zmian w kodeksie wyborczym autorstwa PiS, poseł zmieniający przynależność partyjną traciłby mandat. “Taka propozycja byłaby niezgodna z konstytucją” – podkreślił w wypowiedzi dla Kresów.pl poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).

Jeszcze przed końcem czerwca Prawo i Sprawiedliwość zamierza przedstawić projekt zmian w kodeksie wyborczym. Ich wprowadzenie oznaczałoby, że jeśli poseł zmieniłby przynależność partyjną to utraciłby mandat – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Oficjalnie, zasadniczym celem nowelizacji kodeksu ma być uregulowanie kwestii ciszy przedwyborczej w internecie oraz montażu kamer w lokalach wyborczych. Jednak zdaniem DGP, PiS zamierza wykorzystać okazję, by wprowadzić tzw. mandat imperatywny, czyli wiązany. Według tego rozwiązania, odejście lub wykluczenie z partii byłoby powodowałoby automatyczną utratę statusu parlamentarzysty.

Poseł PiS Jacek Sasin tłumaczył, że zmiana miałaby zapobiec utracie władzy przez ugrupowanie, które na skutek transferów klubowo-partyjnych straciłoby kilku posłów:

„Wyobraźmy sobie sytuację, w której naród powierza władzę określonej formacji, a ta ją traci tylko dlatego, że kilku posłów przechodzi do innego ugrupowania”.

Z kolei zdaniem posłanki Marty Golbik z Nowoczesnej, przechodzenie z jednego ugrupowania do drugiego może być uznane za coś godnego pochwały przez tych wyborców, którzy się rozczarowali.

Jednak jak zwraca uwagę poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz;15), gdyby tego rodzaju propozycja okazała się prawdziwa, to byłaby sprzeczna z ustawą zasadniczą:

“Takie rozwiązanie jest w całości niezgodne z konstytucją, ponieważ mandat poslski zgodnie z literą obowiązującą ustawą zasadniczą jest mandatem wolnym”. Jego zdaniem, osobną sprawą jest “koniunkturalizm poselski” obserwowany od ponad 25 lat, polegający na przechodzeniu posłów z klubu do klubu i związanej z tym idei i celowości madantu poselskiego. “To budzi sprzeciw społeczny. Przy konstruowaniu nowej konstytucji warto byłoby się zastanowić, jak wprowadzić kwestie związania mandatu poselskiego z wyborcami lub z konkretnymi formacjami politycznymi, by poseł był z jednej strony niezależny, ale z drugiej strony związany jakąś lojalnością wobec swoich wyborców”.

Odnosząc się do argumentacji posła Sasina przyznaje, że może to być próba zabezpieczenia się PiS przed utratą większości w parlamencie:

“Jest to próba zabezpieczenia się na wypadek powstania frondy wewnąrz PiS. Tak, aby nikomu nie przyszedł do głowy pomysł odejścia z tego klubu parlamentarnego, żeby zagwarantować sobie większość”.

„Dziennik Gazeta Prawna” / TVP.info / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply