Pierwsze drony Wizjer w 2024 roku. Jest umowa

MON podpisał wartą 174 mln zł umowę ws. pozyskania łącznie 100 dronów klasy mini kr. Wizjer od konsorcjum PGZ-WZL nr 1-WZL nr 2. Pierwsze dostawy przewidziano na 2024 rok. Ministerstwo nie zdecydowało się na zakup gotowych dronów od WB Group.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 25 bezzałogowych systemów powietrznych klasy mini pod kryptonimem Wizjer, wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym.

Umowa przewiduje, że w skład każdego zestawu wchodzą 4 platformy powietrzne wraz z głowicami elektrooptycznymi EO/IR, jeden zestaw naziemnej stacji kontroli (NSK), jeden naziemny terminal danych (NTD) oraz jeden przenośny terminal wideo (PTV). Tym samym Wojsko Polskie otrzyma łącznie 100 dronów. Przewidywany termin dostawy to lata 2024-2027. Wartość umowy opiewa na 174 mln zł brutto.

 

Zgodnie z komunikatem MON, umowa zawiera prawo opcji, które przewiduje pozyskanie systemu komputerowego do szkolenia teoretycznego (CBT) oraz systemu zarządzania szkoleniem (SZS). Na podstawie załączonych materiałów ilustracyjnych widać, że zakup dotyczy dronów NeoX 2.

Błaszczak powiedział, że drony są wykorzystywane m.in. w takiej sytuacji jak obecnie, gdy „atak dokonany przez Białoruś jest faktem”. Zaznaczył, strona białoruska też wykorzystuje drony do celów rozpoznawczych. – Następnie funkcjonariusze służb białoruskich niszczą tymczasowe ogrodzenie, aby otworzyć drogę do wypychania migrantów na stronę polską – powiedział.

Szef MON zachwalał nowe systemy bezzałogowe jako polskie drony, zaprojektowane w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych. Wyprodukuje je konsorcjum złożone z Polskiej Grupy Zbrojeniowej wraz z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi  w Łodzi i  w Bydgoszczy. Zapowiedział także kolejne zakupy bezzałogowych systemów powietrznych.

– Co do zasady chcemy, żeby pozyskiwać na wyposażenie Wojska Polskiego drony z różnych źródeł. Bardzo cieszymy się z tego, że polski przemysł zbrojeniowy ma zdolności do ich budowy. Dlaczego ta dywersyfikacja jest ważna? Chodzi o to, żeby nie uzależniać się od jednego z dostawcy. W związku z tym na posiedzeniu Rady Modernizacji Technicznej zapadła decyzja o wznowieniu dostaw dronów Flye Eye. Czyli dronów wykorzystywanych już przez Wojsko Polskie, przez wojska operacyjne, jak i Wojska Obrony Terytorialnej – poinformował minister Błaszczak.

Podkreślił też, że w 2022 roku jednym z pierwszych zadań dla Agencji Uzbrojenia będzie także pozyskanie amunicji krążącej dla Wojska Polskiego. Jego zdaniem, polscy żołnierze powinni dysponować dużymi ilościami takiej broni, bo obecnie jest jest zdecydowanie za mało. Pierwsze drony mają jeszcze w przyszłym roku trafić przede wszystkim do jednostek artylerii.

Czytaj także: MON wymijająco o dostarczaniu dronów do polskiej armii

Zgodnie z oficjalnymi informacjami podanymi przez resort obrony, bezzałogowy system powietrzny klasy mini WIZJER przeznaczony będzie do prowadzenia działań, na potrzeby Wojsk Lądowych oraz Wojsk Specjalnych, w zakresie rozpoznania obrazowego (IMINT) poprzez wykorzystanie głowic optoelektronicznych. Ponadto, system realizować ma zadania związane ze wskazywaniem celów i określaniem danych do rażenia ogniowego, oceną skutków uderzeń oraz wsparciem działań w zakresie ochrony wojsk. Charakteryzuje go niski współczynnik emisji hałasu, czas lotu przewyższający 3 godziny oraz zasięg operacyjny do 35 km. Do jego głównych zadań należy prowadzenie obserwacji w tym wykrycia, rozpoznania, identyfikacji i wskazywania współrzędnych obiektów. Dron startuje automatycznie z wykorzystaniem kompozytowej wyrzutni startowej oraz wykonuje manewr lądowania w trybie automatycznym, wykorzystując przy tym spadochron oraz poduszkę powietrzną. Cały system został opracowany zgodnie z porozumieniami standaryzacyjnymi NATO oraz obowiązującymi Normami Obronnymi.

Należy zaznaczyć, że choć program Wizjer prowadzony jest już od kilku lat, a drony tego rodzaju bardzo potrzebne są już teraz, to pierwsze egzemplarze trafią do polskich żołnierzy najwcześniej w 2024 roku, czyli za 2-3 lata. Zaznaczmy też, że MON nie zdecydował się na zakup gotowych i sprawdzonych w działaniu dronów FlyEye od polskiej WB Group.

Jak pisaliśmy, już w 2015 roku WB zaproponowało w ramach programu Wizjer zestaw FlyEye 2.0. Zwracano wówczas uwagę, że „zmodyfikowane na potrzeby przetargu oprogramowanie FlyEye z naddatkiem spełnia wstępne oczekiwania wojska na Wizjera”. Później jednak MON zaczął blokować Grupie WB udział w rządowych przetargach. W 2019 roku prezes firmy Piotr Wojciechowski poinformował, że ministerstwo obrony nie przewiduje możliwości, by WB Electronics wzięło udział postępowaniu na bezzałogowce systemu Wizjer, chociaż wymogi spełniałby ich FlyEye, którym dysponuje Wojsko Polskie, a także Ukraińcy.

Przeczytaj więcej: Media: MON eliminuje konkurencję Polskiej Grupy Zbrojeniowej

Czytaj również: Macierewicz zablokował zakup polskich dronów? – afera mailowa

MON / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply