Zestrzelony w niedzielę przez siły powietrzne USA przy granicy z Kanadą obiekt mógł służyć celom szpiegowskim – ocenia amerykański resort obrony.
Amerykanie zestrzelili w niedzielę w przestrzeni powietrznej Kanady „niezidentyfikowany obiekt”. Pentagon wydał komunikat w tej sprawie. “Jego trasa i wysokość wzbudziły obawy, w tym, że może stanowić zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. Lokalizacja wybrana do tego zestrzelenia dała nam możliwość uniknięcia strat w ludziach, jednocześnie zwiększając szanse na odzyskanie szczątków” – podkreślono.
“Nic nie wskazuje na to, by jacyś cywile zostali ranni lub w inny sposób poszkodowani” – czytamy.
“Nie oceniliśmy tego, jako zagrożenia militarnego dla czegokolwiek na ziemi, ale sądzimy, że było to zagrożenie dla bezpieczeństwa samolotów i zagrożenie ze względu na potencjalne możliwości szpiegowskie” – wskazuje amerykański resort obrony.
W komunikacie podkreślono, że specjalny zespół będzie teraz pracował nad odzyskaniem szczątków obiektu, by zdobyć więcej informacji.
Obiekt został zestrzelony przez samolot F-16.
W poprzednią sobotę amerykańskie samoloty zestrzeliły chiński balon jaki przeleciał nad USA. Władze tego państwa określiły balon jako służący szpiegostwu. Chińczycy utrzymywali natomiast, że był to balon meteorologiczny.
Wang Yi, szef chińskiej Centralnej Komisji Spraw Zagranicznych twierdzi, że Chiny „zawsze ściśle przestrzegały prawa międzynarodowego” i nie akceptują „żadnych bezpodstawnych spekulacji”. Jego zdaniem, obie strony powinny zachować spokój i unikać złych osądów.
„Niektórzy politycy i media w USA podsycali to, żeby zaatakować i oczernić Chiny. Strona chińska stanowczo się temu sprzeciwia” – oświadczył.
defense.gov / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!