W czasie próby zatrzymania członków podziemnej kurdyjskiej organizacji w południowo-wschodnim dystrykcie Sirnak Silopi zginął jeden żołnierz i czterech policjantów.
W sąsiednim dystrykcie Sirnak Cizre młodzieżowe skrzydło PKK – zaatakowało funkcjonariuszy policji. Jeden z nich został ranny. We wschodnim dystrykcie Agri Dogubayazit bojownicy PKK zastrzelili sierżanta sił specjalnych na jednej z autostrad. W dystrykcie Uludere ostrzelana została z granatnika siedziba jego gubernatora. Ranny został jeden cywil. Kurdowie przypuścili także atak na gmach administracji dystryktu Sirnak. Strzelanina między nimi a żandarmami trwała 10 minut. W dystrykcie Van Baskale członkowie PKK ostrzelali wz broni długiej i granatnika posterunek żandarmerii. Eskalacja zbrojna na terenach zamieszkanych przez Kurdów narasta.
worldaffairsjournal.org/kresy.pl
Turcja wspiera IS i otwarcie zaatakowała walczące z kalifatem siły YPG, chciała też po cichu dokonać aresztowań i zapewne zlikwidować działaczy kurdyjskich. Nie dziwi zatem iż Kurdowie nie chcąc podzielić losu Ormian (do których zagłady sami chętnie się przyczynili) postanowili walczyć.
Nie wiem na co liczyli rządzący Turcją, że Kurdowie pozostaną jak barany bezwolne prowadzone na rzeź ? Tak czy inaczej Turcy już wiele stracili bo potencjalnie trzeba będzie omijać ich kraj w transporcie ropy i gazu. Jeśli chodzi o niszczenie infrastruktury rurociągów nie ma możliwości uchronienia takiego obiektu na całej długości od ataków.
Brawo dla Kurdów jedynych którzy walczą z ISIS ,w przeciwieństwie do Turcji która tychże terrorystów WSPIERA.