Orban chwali europejską inicjatywę Bannona

Premier Węgier Viktor Orban pozytywnie wypowiedział się na temat europejskiej inicjatywy Steve’a Bannona, byłego doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa. Wcześniej od projektu zdecydowanie odciął się PiS.

W piątek na antenie Radia Kossuth premier Węgier powiedział, że „życzy wielu sukcesów” projektowi Bannona. – Ameryka nie składa się z samych liberałów – powiedział Viktor Orban. – Teraz jeden Amerykanin powiedział: przecież jesteśmy też my, konserwatyści, chrześcijańscy demokraci, dlaczego nie mielibyśmy sprawić, by także nasz głos był słyszany w Europie? Przejechał tu rozumujący w ten sposób człowiek, który był specjalnym doradcą prezydenta USA.

Jak informowaliśmy wcześniej, Bannon planuje założyć w Brukseli fundację Ruch (Movement) – think tank dostarczający sondaży, analiz i pomocy w komunikacji w celu wspierania europejskiej „antyestablishmentowej” prawicy podczas kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Były współpracownik Trumpa, odpowiedzialny za jego sukces wyborczy, powiedział, że chce zjednoczyć prawą stronę politycznego spektrum. Według Frankfurter Allgemeine Zeitung celem Bannona jest, by koalicja prawicowych, eurosceptycznych ugrupowań zdobyła 1/3 miejsc w Europarlamencie.

Orban uważa, że Bannon zdał sobie sprawę, że w Europie jest przestrzeń na szerzenie konserwatywnych idei.

„Skoro już mamy otwarty świat i każdy może na terytorium innego państwa prowadzić działalność ideową, to dobrze by było, by ta działalność była jak najbardziej różnorodna i byśmy widzieli nie tylko liberalną, ale i konserwatywną twarz Ameryki” – oświadczył Orban.

Bannon gościł w Budapeszcie pod koniec maja br., biorąc udział w międzynarodowej konferencji pt. „Przyszłość Europy”. Został też przyjęty przez Orbana. Były doradca strategiczny Trumpa z uznaniem wypowiedział się o premierze Węgier. – Nacjonalistyczny populizm ma dwóch przywódców: Donalda Trumpa i Viktora Orbana – oświadczył w rozmowie z węgierską stacją M1. Bannon dodał, że uważa premiera Węgier za bohatera, gdyż wyprzedził on Trumpa w swej działalności politycznej.

„Wszyscy są zgodni, że przyszły maj [wybory do PE – red.] jest niezwykle ważny, że jest to pierwsze prawdziwe kontynentalne starcie pomiędzy populizmem a partią Davos”- powiedział wcześniej w wywiadzie dla Daily Beast. „Prawicowy populistyczny nacjonalizm jest tym, co nastanie. On będzie rządzić” – uważa Bannon. „Będziecie mieć poszczególne państwa narodowe ze swoją tożsamością, własnymi granicami.”

Przeczytaj: Bannon poprowadzi europejską prawicę do zwycięstwa?

Europejska inicjatywa Bannona, byłego szefa portalu Breitbart News, wzbudza zaniepokojenie i krytykę ze strony liberalnych i lewicowych komentatorów, a także polityków, szczególnie w Brukseli. Były doradca Trumpa jest uważany za osobę, która zwłaszcza na prawicy potrafi mobilizować wyborców wokół wywołujących kontrowersję tematów.

Lider euro-liberałów Guy Verhofstadt, znany z ostrej krytyki rządów w Polsce i na Węgrzech, a także ze wspierania prounijnych liberałów w naszym kraju, tydzień temu wezwał do zablokowania inicjatywy Bannona:

“Skrajnie prawicowe wizje Steve’a Bannona i próba importowania nienawistnej polityki Trumpa na nasz kontynent zostaną odrzucone przez przyzwoitych Europejczyków. Wiemy, co koszmar nacjonalizmu zrobił naszym krajom w przeszłości. Musimy zablokować Bannona”.

Jednocześnie, od inicjatywy Bannona odcina się PiS. Przedstawiciele PiS tłumacząc swą niechęć do projektu podkreślają, że nie są antysystemowi, a ponadto są zwolennikami członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Według„Dziennika Gazety Prawnej”, były doradca prezydenta USA sondował PiS pod kątem wspólnego budowania „paneuropejskiej platformy populistycznej do rozmontowania UE”. Według gazety, partia Jarosława Kaczyńskiego odrzuca te pomysły, a zdaniem jej polityków „to oferta antysystemowa, dla tych którzy chcą rozbić Unię”.

Partie eurosceptyczne zyskały już w poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego, wprowadzając ponad 100 europosłów. Nie stworzyły jednak prawdziwej siły politycznej, bo w kluczowych sprawach były izolowane.

PAP / forsal.pl / Kresy.pl