Dziś w nocy koalicja PO – PSL przeforsowała nowelizację ustawy dotyczącej programu naprawy Kompanii Węglowej, zakładającą między innymi likwidację czterech kopalń.

Rządowy plan zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii Węglowej. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), zaś kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze. Za ustawą głosowało 240 posłów – 235 z koalicji rządzącej oraz 5 niezrzeszonych. Przeciw było 208 posłów, 2 niezrzeszonych wstrzymało się od głosu.

Nowelizacja zapewnia przede wszystkim finansowanie likwidowania kopalń, przejętych przez SRK, przed końcem 2015 r. Zgodnie z treścią ustawy, głównym zadaniem SRK jest “prowadzenie likwidacji kopalni”oraz “tworzenie nowych miejsc pracy, w szczególności dla pracowników likwidowanej kopalni”. Przyjęte zmiany umożliwiają sprzedaż części kopalń przejętych przez SRK m.in. prywatnemu inwestorowi.

Plan przewiduje też finansowany z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pakiet osłonowy dla pracowników likwidowanych kopalń. Dotyczy to urlopów górniczych i odpraw dla w sumie 5,2 tys. ludzi. 6 tys. pracowników ma zostać przeniesionych do kopalń w nowej spółce specjalnego przeznaczenia.

Ustawa trafi teraz do Senatu. Wcześniej odrzucono wniosek PiS o odrzucenie projektu ustawy w całości.

Związkowcy zapowiadają, że to dopiero początek, nie koniec walki o kopalnie. Według wczorajszych informacji służb kryzysowych wojewody śląskiego obecnie protestuje około 3,2 tys. górników z Kompanii Węglowej oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Ci ostatni przyłączyli się do protestu około południa. W kopalni Budryk w Ornontowicach po zakończeniu porannej zmiany wszyscy górnicy zostali pod ziemią. Jeszcze w 2014 roku miał miejsce osobny strajk górników spółki JSW. W tej chwili protest ma charakter rotacyjny – poza Budrykiem, protestują całe zmiany, ale jest to protest na powierzchni. Po wyjeździe z dołu kopalni górnicy nie rozchodzą się do domów, tylko prowadzą akcję protestacyjną w cechowniach. Poinformowano jednak, że prawdopodobnie jeszcze dziś w pozostałych kopalniach JSW akcja protestacyjna przyjmie taką formę jak w Budryku, czyli całe zmiany będą pozostawać pod ziemią.

W związku z dramatyczną sytuacją na Śląsku „zmierzającą do likwidacji tysięcy miejsc pracy oraz brakiem pozytywnych rozwiązań ze strony rządu”, Solidarność postanawiała zorganizować w przyszły wtorek w Warszawie wiec poparcia dla protestujących górników.

slaskipolska.pl / radiomaryja.pl / Kresy.pl

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. luis
    luis :

    Szacunek dla obecnego rządu. Dla dobra naszej ojczyzny pracują nawet nocami;) (ustawa o lasach i kopalniach) A tak na poważnie. Żyd już dał zaliczkę i żyd się niecierpliwi. Żyd chce uruchomić dopiero co zlikwidowaną kopalnię i zarabiać. A złóż jest na kilkadziesiąt lat. Żyd już ma POdpisane umowy na całym świecie na dostawy i sprzedaż polskiego węgla. Żyd będzie zarabiał na kopalniach dopiero co zamkniętych bo żyd jako inwestor zagraniczny będzie zwolniony z POdatków. Przykładem są czesi (słupy żydów podstawieni jako niby nabywcy) którzy kupili upadłą kopalnię i teraz dobrze prosperują i zarabiają. A rudy ostatnio ma nie tęgą minę. Obiecał żydom, zaliczkę wziął ( to te dwa miliardy z kawałkiem na proces likwidacji) ale górnicy ośmielili się protestować. Rudy w zamian za obiecane lasy państwowe i kopalnie dostał POsadę w europarlamencie i nie wywiązuje się ze zobowiązań.

    • zefir
      zefir :

      “Luis”pomyszkowałem trochę w sprawie tegoPrzedsiębiorstwa Górniczego Silesia Sp. z O.O.Oni wydobywają głównie:węgiel energetyczny i trochę detalu.Sprzedają też gaz kopalniany,którego zasoby szacują na ok 1,1mld m.sześć.Sprzedają też kamień do celów budowlanych.Mają zdolność wydobywczą1,5-1,7mln ton węgla/rok i szczycą się najwyższą efektywnością wydobywczą na górnika ok 1000ton/rok.W innym miejscuznalazłem,że w Niemczech wydajność zmianowa górnika wynosi7,74 tony węgla.Można porównać,co to znaczy.Ciekawostką jest to,że 14VIII 2014r UOKiK wydał zgodę na przejęcie PG”Silesia” przez cypryjską spółkę Braidour Development,od czeskiej grupy kapitałowej EPH z Brna.Nie wiem jak to wygląda na dziś.Ale takie przejęcie przez Cyprów,oznacza,żeta kopalnia będzie zarejestrowana na Cyprze i tam będzie płacić podatek dochodowy od zysków/tzw CIT/,który jest tam znacznie niższy niż w Polsce.Daje im to możliwość pewnego obniżenia cen węgla i wygrywania z konkurencją w handlu.Cwaniactwo jest jeszcze większe i zabezpieczone.Dziś sprzedają głównie dla polskiej energetyki,a więc bez VAT’u-ten naliczany jast dopiero w cenach energii elektr.lub cieplnej.Gdyby utracili odbiorcę w energetyce to przestawią się na eksport węgla,którego ceny mają VAT=0%.Cypryjczycy z pewnością znajdą odbiorców zagranicznych.Efekt będzie taki,że dla Państwa polskiego pozostaną okruchy podatkowe,gdyż ani VAT’u,ani CIT’u.Nie udało mi się znależć informacji o zwolnieniach podatkowych Silesi-może są zwolnienia w lokalnym podatku od nieruchomości?

  2. ollek85
    ollek85 :

    TO PRZECZYTAJCIE TEKST PO NIŻEJ I TO NIE SĄ ŻARTY

    Niemiecka firma uzyskała koncesję na szukanie węgla, wykonano również odwierty potwierdzające występowanie zasobów węgla w Orzeszu. Budowa kopalni ma kosztować 150 milionów euro.

    Prezes Silesian Coal – Jerzy Markowski, buduje w Orzeszu na zlecenie Niemców kopalnię węgla kamiennego. Inwestorem, który poszukuje w Polsce węgla jest firma HMS Bergbau AG. Jak podaje portal nowiny.rybnik.pl: „Zamiarem inwestora jest stworzenie w Polsce alternatywy dla węgla importowanego”. Prezes Silesian Coal o nowym inwestorze mówi:

    „To koncern, który ma siedem kopalń w Indonezji i trzy w RPA. Od ponad trzydziestu lat handlują węglem. Doszli do wniosku, że trzeba hadlować własnym węglem, bo rynek jest chłonny”.

    Niemcy uzyskali koncesję na poszukiwanie węgla w Polsce, wykonano dwa odwierty w miejscu planowanej kopalni i potwierdzają one zasoby. Jerzy Markowski informuje, że inwestor wkrótce wystąpi o koncesję na eksploatację złoża Orzesze.

    Szacuje się, że inwestycja pochłonie 150 mln euro, a wydobycie odbywać się będzie z głębokości 700 – 1200 metrów. Docelowo, wydobycie ma kształtować się na poziomie 4 milionów ton węgla koksowego i energetycznego. Markowski twierdzi, że udokumentowane zasoby w Orzeszu są czterokrotnie wyższe niż na Budryku i wynoszą 1 miliard 200 mln ton. Zatrudnienie w nowej kopalni znaleźć ma 1500 osób.

    • sobiepan
      sobiepan :

      ollek85:
      16.01.2015 15:13/. Złoże ,,Orzesze.” zostało rozpoznane już w latach 70 ub wieku i pozostawione jako rezerwa . Więc całe ględzenie o ,,rozpoznaniu ” złoża to zwykłe oszustwo. Kolejny łapówkarz zwietrzył dobry interes .

      • zefir
        zefir :

        Ustalmy fakty:1/Złoże Orzesze rozpoznane było za Gierka i pozostawione jako rezerwa zasobowa na przyszłość 2/W rządach Cimoszewicza i Oleksego,już w czasach IIIRP,pan Markiewicz pełni funkcję viceministra gospodarki i jest głównym nadzorcą polskiego górnictwa.Ma też opinię wybitnego znawcy spraw górnictwa.Jest oczywiste,że pan Markiewicz miał pełny dostęp do wyników badań geologicznych złóża Orzesze i pełną dokumentacją tych badań z czasów Gierka.3/W 2012r zasoby złoża w Orzeszu zostały zatwierdzone przez ministra środowiska i gł.geologa kraju,jako wynoszące1,2mld.ton,przy strukturze węgla:węgiel energetyczny 40%,węgiel koksowy 60%.Określono głębokość pokładów i ich grubośc,jak też inne warunki wydobywcze. 4/Latem 2013r niemiecki koncern HMS Bergbau AG otrzymuje od właściych polskich władz koncesję,czyli uprawnienia do poszukiwania/!!!/ węgla na terenach Orzesza.5/Po tym dość szybko wykonane są w Orzeszu dwa wiercenia i eureka,oba trafiły w dziesiątkę i wykryły złóża węgla.Zleceniobiorcą wykonania odwiertów jest prezes firmy “Silesian Coal”,kto? Szanowny pan MARKOWSKI. Myślę,że dalszy komentarz jest zbędny.
        Analogiczna sprawa miała miejsce dla złóż miedzi w rejonie Głogowa,ściślej huty miedzi w Głogowie.Sprzedano Kanadyjczykom żłoża bogate w miedż,po to by parę lat póżniej KGHM ponosił koszty poszukiwań złóż miedzi,gdzie? a no w KANADZIE.W tym przekręcie też uczestniczyli urzędnicy ministerialni i byli dyrektorzy KGHM.