Dowódca niemieckiej marynarki wojennej zapowiedział, że Niemcy będą stopniowo zwiększać swoją obecność wojskową w regionie Indo-Pacyfiku.

Przebywający w Singapurze wiceadmirał Kay-Achim Schoenbach, dowódca niemieckiej marynarki wojennej, Deutsche Marine zaznaczył, że niemiecka fregata „Bayern” operuje obecnie w regionie Indo-Pacyfiku. Zaznaczył, że celem misji jest zabezpieczenie interesów Niemiec i zaoferowanie regionalnym partnerom „nowej perspektywy”.

Jak podano, 15 grudnia niemiecki okręt, jako pierwsza jednostka Deutsche Marine od blisko 20 lat, wpłynął na międzynarodowe wody Morza Południowochińskiego. W poniedziałek fregata zawinęła do portu w Singapurze, gdzie pozostanie przez ponad dwa tygodnie. Później ma wyruszyć do Wietnamu.

 

Zdaniem obserwatorów misja fregaty Bayern to wyraz wsparcia przez Niemcy innych krajów Zachodu w równoważeniu rosnących wpływów Chin w regionie. Dotyczy to zwłaszcza Morza Południowochińskiego i pretensji, jakie Pekin zgłasza do znacznej części tego akwenu.

Wiceadmirał Kay-Achim Schoenbach w rozmowie ze stacją CNBC powiedział, że Chiny co cztery lata rozbudowują swoją flotę o potencjał odpowiadający wielkości francuskiej marynarki wojennej. Zaznaczył, że „pytaniem pozostaje, czy wpasowują się w międzynarodowy, oparty na zasadach ład”.

Schoenbach podkreślił, że wizyta fregaty Bayern ma być sygnałem dla Chin i początkiem stopniowego zwiększania niemieckiej obecności wojskowej w regionie, która miałaby rozpocząć się od 2023 roku. Dodał, że następnym razem Niemcy będą chcieli wysłać dwie jednostki – fregatę i okręt pomocniczy. Nie wykluczył przy tym, że kolejny okręt przepłynie przez Cieśninę Tajwańską.

Według singapurskich mediów, władze Niemiec prowadzą rozmowy z partnerami, m.in. z miejscową marynarką wojenną, na temat utworzenia tymczasowego centrum logistycznego. Miałoby ono w przyszłości ułatwić obecność niemieckich jednostek w rejonie wschodniej Azji.

Wiceadm. Schoenbach zaznaczył przy tym, że Niemcy nie chcą zobowiązywać się do uczestnictwa w odbywających się pod dowództwem USA tzw. ćwiczeniach wolności żeglugi na spornych wodach Morza Południowochińskiego. W działaniach tych, obejmujących głównie patrole, uczestniczą jednostki amerykańskie, brytyjskie, francuskie, australijskie i nowozelandzkie.

Działania niemieckiej fregaty „Bayern” skomentowali Chińczycy. W środę ściśle powiązana z Komunistyczną Partię Chin gazeta „Global Times” napisała, że obecność tego okrętu w regionie stanowi raczej symbol niż zagrożenie. Według cytowanych przez gazetę chińskich ekspertów, jest to zasadniczo symboliczny gest względem USA, który nie wywrze wpływu na geopolitykę. Uważają, że mimo tego Niemcy będą chciały utrzymać dobre relacje z Chinami, gdyż, jak zaznaczają, są oni ich największym partnerem handlowym.

Chińskie media zwracają też uwagę na wtorkową rozmowę telefoniczną chińskiego przywódcy Xi Jinpinga z nowym kanclerzem Niemiec, Olafem Scholzem. Obaj mieli zadeklarować rozwijanie współpracy, utrzymanie bliskiej komunikacji w spornych kwestiach i wspólną obronę multilateralizmu w stosunkach międzynarodowych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że miesiąc temu Chiny ostrzegły nowy rząd koalicyjny Niemiec, aby ten nie ingerował w sprawy Tajwanu, Hongkongu i Xinjiang.

Czytaj także: USA sugerują, że aktywność Chińczyków grozi wojną

Jak pisaliśmy, na początku listopada br. fregata Bayern odwiedziła Tokio po dwóch dniach wspólnych ćwiczeń z japońskim niszczycielem Morskich Sił Samoobrony Samidare na Oceanie Spokojnym. Ćwiczenia miały związek „z coraz bardziej agresywnymi działaniami morskimi Chin w regionie”.

Fregata Bayern opuściła Niemcy w sierpniu w celu dyslokacji na Indo-Pacyfiku w ramach niedawnych podobnych działań innych krajów europejskich, w tym Wielkiej Brytanii, Francji i Holandii. Niemcy przyjęły w 2020 roku wytyczne dotyczące obrony, koncentrując się na regionie Indo-Pacyfiku i od tego czasu zacieśniły więzi wojskowe z Japonią. Obie strony podpisały w marcu br. porozumienie o ochronie wymiany informacji niejawnych, a w czerwcu odbyły pierwsze rozmowy dotyczące bezpieczeństwa z udziałem ministrów obrony i spraw zagranicznych.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply