Neobanderowcy z ukraińskiej organizacji nacjonalistycznej „Karpacka Sicz” odwołali swój zapowiadany przyjazd na Marsz Niepodległości. Wcześniej przedstawiciele organizatorów marszu zaznaczali, że zarówno „Karpacka Sicz”, jak i zapraszający ich tzw. Czarny Blok nie są tam mile widziani.

Jak informowaliśmy wcześniej, neobanderowcy z radykalnie nacjonalistycznego ukraińskiego ugrupowania „Sicz Karpacka” zamierzali wziąć udział w Marszu Niepodległości w Warszawie. Mieli dołączyć do tzw. Czarnego Bloku, w skład którego wchodzą m.in. autonomiczni nacjonaliści, Niklot oraz środowisko związane z czasopismem „Szturm”, które sympatyzują i współpracują z ukraińskimi nacjonalistami.

„Mając na uwadze wyjątkowy charakter marszu w stulecie odzyskania niepodległości oraz pragnąc celebrować ten dzień tak godnie, jak to tylko możliwe, a zatem bez sporów i waśni między samymi Polakami, postanowiliśmy w dniu wczorajszym (6.11.2018), wraz z przedstawicielami Karpackiej Siczy odwołać przyjazd jej działaczy na Czarny Blok” – poinformowano na stronie internetowej tzw. autonomicznych nacjonalistów, współpracujących z organizacjami ukraińskich nacjonalistów. Oświadczenie opublikowano 7 listopada br.

„Działacze Karpackiej Siczy rozumiejąc nastroje panujące w naszym kraju oraz mając świadomość, że ich obecność może być odebrana negatywnie i zostać użyta do medialnych ataków na inicjatywę Czarnego Bloku przystali na naszą propozycję odwołania ich przyjazdu” – napisano. W oświadczeniu autonomiczni nacjonaliści bronili „Karpackiej Siczy” twierdząc m.in., że nie odwołują się oni do ideologii banderyzmu, a także innych organizacji ukraińskich nacjonalistów, w tym takich jak Korpus Narodowy, znanych z antypolskich akcji.

Portal Kresy.pl wcześniej przypominał i podkreślał, że „Sicz Karpacka” to ekstremistyczna ukraińska organizacja związana z partią Swoboda powstała na bazie rozformowanego już oddziału Gwardii Narodowej o tej samej nazwie. Ogłosiła się ona spadkobiercą tradycji Karpato-Ukrainy, parapaństwa proklamowanego przez nacjonalistów ukraińskich w marcu 1939 roku na Zakarpaciu. Współcześni siczowcy są znani z organizowania antywęgierskich demonstracji w tym obwodzie licznie zamieszkałym przez mniejszość węgierską. W poprzednich latach w czasie Marszu Chwały Siczy Karpackiej wznoszono hasło „Węgry na noże”.

PRZECZYTAJ: „Czarny marsz” ukraińskich nacjonalistów w mieście zamieszkanym przez Węgrów [+FOTO]

Przypomnijmy, że w wywiadzie udzielonym Kresom.pl Robert Bąkiewicz mówił, że „czarny blok” i inne tego typu grupy nie są mile widziane na Marszu Niepodległości. Z kolei przedstawiciele lubelskiego Ruchu Narodowego ogłosili na portalu społecznościowym żądanie, by zakazać wjazdu do Polski członkom ugrupowania „Sicz Karpacka”, którzy zamierzają wziąć udział w Marszu Niepodległości w Warszawie.

„Jako Ruch Narodowy Lublin zdecydowanie sprzeciwiamy się takim poczynaniom. Nasza reakcja będzie stanowcza, ponieważ nie ma przyzwolenia na propagowanie ustrojów totalitarnych na polskich ziemiach, tym bardziej w 100-lecie odzyskania Niepodległości” – czytamy w oświadczeniu Tomasza Iwaniaka, pełnomocnika RN na woj. lubelskie, przesłanym portalowi Kresy.pl. W sprawie szczegółów działań odesłano jednak do władz partii w Warszawie.

Ich stanowiska, według informacji uzyskanych przez portal Kresy.pl, nie podzielała jednak centrala Ruchu Narodowego w Warszawie, który nie zamierzał podejmować żadnych konkretnych działań w tej sprawie. – Nic mi o tym nie wiadomo. Nie sądzę, żeby coś było w związku z tym planowane – powiedziała portalowi Kresy.pl osoba z władz Ruchu Narodowego, pytana o podjęcie jakiś działań celem zablokowania przyjazdu neobanderowców do Polski, w tym np. zawiadomienie odpowiednich służb. Przedstawiciele Ruchu Narodowego w Lublinie, mimo zapewnień, do dziś nie odnieśli się stanowiska władz RN.

Członkowie „Siczy Karpackiej” uczestniczyli w tym roku w marszu ulicami Lwowa ku czci ukraińskiej ochotniczej formacji kolaboracyjnej, Dywizji Waffen-SS Galizien. Latem tego roku w górach obwodu zakarpackiego ta ekstremistyczna organizacja ukraińska przeprowadziła obóz o charakterze paramilitarnym. Na zdjęciach z wydarzenia widać, jak jego uczestnicy wykonują nazistowskie pozdrowienia.

Rok temu członkowie “Karpackiej Siczy” brali też udział w antywęgierskim marszu w Użhorodzie, współorganizowanym m.in. przez neobanderowska Swobodę. „Siczowcy” strącili wówczas z budynku rady miasta wiszącą tam legalnie węgierską flagę.

„Karpacka Sicz” groziła swego czasu, że będzie zabijać Węgrów z partii Jobbik i organizacji HVIM, którzy działają na terytorium ukraińskiego Zakarpacia. Region ten to historyczna część Korony św. Stefana, do Ukrainy przyłączony został w roku 1946 przez stalinowski Związek Sowiecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Węgrzy krytykowali UPA – banderowcy publicznie zapowiadają, że ich zabiją

W ostatnich dniach „Karpacka Sicz” obchodziła 4. rocznicę powstania – o tych obchodach stało się głośno z powodu nazistowskiego pozdrowienia użytego przez gościa „siczowców”, byłego konsula Ukrainy w Hamburgu Wasyla Maruszczyncia.

Autonom.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Trzeba wypalic gorącym żelazem tę narodowo socjalistyczną SUCZ z Banderlandu a ich kolegów z Czarnego Bloku zdelegalizować . Przecież to pogrobowcy SS-Galizien . Poza tym bojówki z Zakarpackiej Rusi brały udział w rozbiorze Polski jako okupant w 39r. oprócz Niemiec, Słowacji , Sowietów i Litwy kowieńskiej. Nie maja prawa przekroczyć naszej granicy za to co wyprawiali ich dziadkowie.Bracia Węgrzy to wiedzą doskonale i opierali się nazizmowi do czasu niemieckiego puczu w 41 i obalenia Hortiego w 44r.

  2. Yogi
    Yogi :

    Gdyby Narodowcy nie ugięli się namowom przedstawicieli władców naszych umiłowanych, karpacka swołocz nawiedziłaby nas z pompą. Doszło do tzw. porozumienia, więc oficer nadzorujący odwołał ich i nawet kulturalnie się wypowiedzieli. Poza tym 12 listopada – ŚWIĘTO POWSTANIA Centralnego Komitetu Żydów Polskich – DNIEM WOLNYM OD PRACY, nieładnie robić burdel przed tak ważnym świętem.