Prezydent Litwy Gitanas Nauseda opowiedział się za przekazaniem Ukrainie zachodnich myśliwców oraz stacjonowaniem na Litwie brygady Bundeswehry. „Musimy przekroczyć wszystkie czerwone linie” – oświadczył.

Litewski prezydent udzielił wywiadu tygodnikowi Der Spiegel. Wyraził opinię, że niemieccy politycy zmienili swój sposób myślenia o Ukrainie. „Na początku były kamizelki kuloodporne i hełmy. Od tego czasu rośnie poparcie Niemiec dla Ukrainy. Podejmowane przez Berlin decyzje są pozytywnym sygnałem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla wszystkich innych sojuszników NATO” – oświadczył, cytowany w sobotę przez portal Deutsche Welle.

„Musimy przekroczyć wszystkie czerwone linie” – powiedział. Jak wskazał, chodzi o dostarczenie Ukrainie samolotów zachodniej produkcji. „Przestrzeń powietrzna jest ważnym elementem tej wojny. Aby jej skutecznie bronić, potrzebne są myśliwce i więcej systemów obrony powietrznej” – zaznaczył.

Zobacz także: Ukraina nie jest do końca zadowolona z myśliwców MiG-29 od Polski i Słowacji

Nauseda uważa, że poziom 2 proc. PKB powinien stanowić minimum wydatków na obronność. „To nie fair, gdy niektóre kraje wydają mniej niż jeden lub półtora procenta, a inne ponad 5 proc. Ważna jest solidarność” – podkreślił.

Litewski prezydent poinformował też, że Litwa inwestuje w infrastrukturę dla niemieckiej brygady, która ma być rozmieszczona na stałe na jej terytorium.

Wyraził opinię, że Niemcy rozmieszczą na Litwie na stałe nie tylko żołnierzy, lecz także sprzęt, w tym czołgi. Der Spiegel zwraca uwagę, że niemiecki rząd jest temu przeciwny.

Zobacz także: Litwa chce stałej obecności niemieckich wojsk. Niemcy odpowiadają

dw.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply