Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, postawa i działania polityków Konfederacji Wolność i Niepodległość ws. rosyjskich medialno-dyplomatycznych ataków na Polskę „potwierdzają ich związki z Rosją”. Politycy Konfederacji wytykają mu mijanie się z prawdą i zapowiadają skierowanie sprawy do sądu.

W środę na antenie TVP Info premier Mateusz Morawiecki odniósł się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na temat Polski i jej roli w II wojnie światowej, a także trwającej od tygodni ofensywy retoryczno-dyplomatycznej Rosji, wymierzonej w nasz kraj. Dotyczą one m.in. prób obarczenia II RP współodpowiedzialnością za wybuch wojny czy rzekomego podważania przez Warszawę wyroków z Norymbergi i zafałszowywania historii.

Zdaniem premiera, Putin działa w ten sposób, bo z jednej strony chce w jasnym świetle przedstawić działania sowieckiej Rosji sprzed wybuchu II wojny światowej, a z drugiej „skłócić partnerów w Europie”.

– Dlatego jestem wdzięczny Komisji Europejskiej, pani komisarz, wiceprzewodniczącej Jourovej, która w jednoznaczny sposób określiła, kto ponosi winę za wybuch II wojny światowej – mówił Morawiecki. – Myślę też, że Rosja i wielu naszych partnerów, obserwatorów tego w jaki sposób my poprawiamy te zaniedbania w polityce historycznej naszych poprzedników, są w ogromnym zaskoczeniu, zdumieniu, że w tak krótkim okresie udało nam się zmienić postrzeganie Polski.

Szef rządu zaznaczył, że w ubiegłym roku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, jak i niemiecka kanclerz Angela Merkel jasno mówili o niemieckiej winie i niemieckich zbrodniach z okresu II wojny światowej.

– Polska ma bohaterskie karty historii i powinniśmy być z nich dumni. Nie damy panu prezydentowi Putinowi fałszować historii – zapewnił Mateusz Morawiecki.

Prowadzący rozmowę dziennikarz powiedział, że jednak dziś „w Polsce są tacy politycy, którzy są wdzięczni sowietom za to, że dali na wolność i dziękują żołnierzom sowieckim”, przy czym zastrzegł, że nie chce wymieniać nazwisk, bo „pan premier zapewne doskonale wie, o kogo chodzi”. Morawiecki powiedział, że są to politycy Lewicy, „która wywodzi się z PZPR, partii komunistycznej, odpowiedzialnej jeszcze w latach 40., 50. za zbrodnie sądowe, nierozliczone jeszcze przez system sprawiedliwości w III RP”. Dodał, że takie stanowisko polityków Lewicy nie jest dla niego zaskoczeniem, po czym zaatakował w tym kontekście polityków Konfederacji:

– Ale proszę zwrócić uwagę jak zamilkli, a nawet bardzo dziwnie komentują to, co się dzieje politycy Konfederacji. To potwierdza ich związki – w dużym stopniu właśnie – z Rosją. To jest niestety ta prawda, która teraz w dużym stopniu została obnażona, ponieważ prawdziwi patrioci bronią dobrego imienia Polski.

Szef rządu dodał, że jego obóz polityczny będzie zawsze bronił Polski i zaznaczył, że z tego względu wydał oświadczenie, „które różnymi kanałami trafiło do blisko 2 miliardów osób na całym świecie i było bardzo dobrze odbierane”.

Do tych wypowiedzi odnieśli się znani politycy Konfederacji.

„Premier skłamał na temat Konfederacji. Skoro angażują tak wysokie czynniki by podmyć zaufanie do nas to znaczy, że z badań opinii publicznej wyłaniania się trend umacniania się naszego poparcia wśród Polaków” – uważa poseł Krzysztof Bosak, wiceszef Ruchu Narodowego i kandydat Konfederacji w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Michał Wawer, skarbnik Konfederacji oświadczył, że partia ta rozważa skierowanie sprawy na drogę sądową:

Trudno uwierzyć, że premier ucieka się w walce politycznej z ideową prawicą do tak żałosnych kłamstewek. Konfederacja nie milczy ani nie popiera Rosji. Od początku wzywamy rząd do działania i podsuwamy propozycje. Rozważymy skierowanie sprawy do sądu. Wstyd, panie premierze”.

Ostatnio Putin bezpodstawnie zaatakował Polskę, dzisiaj Morawiecki w taki sam kłamliwy i podły sposób zaatakował Konfederację” – uważa poseł Krystian Kamiński. Z kolei poseł Jakub Kulesza wytknął premierowi mijanie się z faktami:

Polityka Prezydenta Putina to polityka kłamstw. Konfederacja wspierała Rząd RP w walce o prawdę. W [programie] Woronicza17 zaapelowałem o takie wsparcie do całej opozycji. Niestety Premier Morawiecki postanowił wziąć przykład z Putina i kłamać. Za takie kłamstwa spotkamy się w sądzie”.

Premier Morawiecki potrafi na jednym wydechu potępić kłamstwa Putina na temat Polski oraz kłamać na temat Konfederacji. W chwili gdy wszyscy powinniśmy walczyć z putinowską propagandą, premier atakuje partię, która popierała rząd w walce o prawdę. Po co?!” – pisze Sławomir Mentzen.

Od kilku tygodni władze Federacji Rosyjskiej prowadzą ofensywę retoryczno-dyplomatyczną  odnosząc się do rzekomej genezy II wojny światowej. Prezydent Rosji Władimir Putin winą za wybuch konfliktu obarczał państwa zachodnie, a także zaprzeczał agresji ZSRR na Polskę w 1939 roku. W Wigilię Bożego Narodzenia prezydent Rosji na spotkaniu z kierownictwem rosyjskiego resortu obrony zaatakował ambasadora RP w III Rzeszy w latach 1933-1939, Józefa Lipskiego, odpowiedzialnego m.in. za negocjacje ws. polsko-niemieckiego paktu o nieagresji. Putin twierdził, że Lipski „podzielał antysemickie poglądy Hitlera i […] obiecał zbudować mu w Warszawie pomnik za prześladowanie Żydów”, a także nazwał polskiego dyplomatę z czasów II RP „szumowiną i antysemicką świnią”. Także deputowany parlamentu Białorusi skrytykował polską politykę historyczną. Twierdzenia te spotkały się m.in. ze sprzeciwem polskiej dyplomacji.

W przeddzień rocznicy wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy ministerstwo obrony Rosji opublikowało w sieci dokumenty dotyczące powstania warszawskiego i „wyzwolenia Warszawy” przez Armię Czerwoną oraz jednostki 1 Armii Wojska Polskiego. Na ich podstawie Rosja kłamliwie oskarżyła Armię Krajową o wymordowanie pozostałych w stolicy Ukraińców i Żydów, a także o prowadzenie działalności terrorystycznej. Później Putin zapowiedział, że rosyjskie władze „zamkną ohydną gębę  tym, którzy próbują przeinaczać historię” za granicą „za pomocą prawdy historycznej”. Jako przykład dla rosyjskiej polityki historycznej Putin postawił Izrael i to w jaki sposób elity tego państwa odnoszą się do kwestii ludobójstwa Żydów w Europie w czasie drugiej wojny światowej.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki opublikował artykuł, w którym przedstawił szereg argumentów na potwierdzenie tezy, że podobnie jak w latach powojennych, gdy „sowiecka propaganda narzucała narrację o II wojnie światowej, (…) Rosja znowu podejmuje próby przedstawiania Związku Radzieckiego jako wyzwoliciela, który uwolnił świat od nazizmu”. Tekst ukazał się tuż przed 5. Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie i na kilka dni przed 75. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Spotkanie w Izraelu jest również poświęcone tej rocznicy. Morawiecki zaapelował o wspólne, europejskie stanowisko wobec rosyjskich prób przeinaczania historii. „Kłamstwo i manipulacja stały się wiernymi współautorami polskich polityków dyskutujących na temat II wojny światowej” – oświadczyła w odpowiedzi rzeczniczka MSZ Rosji, Maria Zacharowa.

Przeczytaj: Prezydent Duda na łamach „Financial Times” oskarża Putina o rozpowszechnianie kłamstw historycznych

Czytaj również: Moskwa wzywa Polskę do podjęcia kroków na rzecz poprawy relacji dwustronnych

TVP Info / twitter / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Morawiecki, kończ waść, wstydu oszczędź.
    Media w Polsce oraz tzw. elita rządząca nie mogą zrozumieć, iż sprawy historyczne zostały rozpoczęte przez Unię, która bardzo jednostronnie oceniła przyczyny wybuchu II wojny światowej, obwiniając przede wszystkim Rosję. Unia nie skrytykowała Monachium (a więc roli Francji i Wielkiej Brytanii), nie skrytykowała napaści Polski na Czechosłowację, nie skrytykowała też układów, które inne państwa zawarły z Hitlerem. Do tak niesprawiedliwej oceny genezy II wojny światowej Polska, jako najbardziej zajadły antagonista Rosji, wniosła znaczny wkład, a teraz płacze jaka Rosja niesprawiedliwa. No cóż – Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.

  2. Kojoto
    Kojoto :

    “Do tak niesprawiedliwej oceny genezy II wojny światowej Polska, jako najbardziej zajadły antagonista Rosji, wniosła znaczny wkład, a teraz płacze jaka Rosja niesprawiedliwa” Роман, не ври, как паршивая собака. Polska nie miała nigdy na celu unicestwienie Rosji. Za to Państwo Moskiewskie od kiedy uwolniło się od okupacji tatarskiej, aż do dziś robi wszystko, żeby Polskę zniczyć, lub maksymalnie osłabić, a narody znajdujące się między Moskwą i Polską zniewolić.