1,5 mld zł z funduszy unijnych przekierujemy na odbudowę po powodzi – oświadczyła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.
We wtorek minister funduszy i polityki regionalnej zapowiedziała przekierowanie środków UE na odbudowę po powodzi. “1.5 mld zł – tyle przekierujemy z funduszy unijnych na odbudowę po powodzi” – Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz oświadczyła na platformie X.
“Kolejne 3.5 mld zł może zostać przeznaczonych na budowę wałów, zbiorników i tam czyli inwestycje, które zapewnią długoterminowe bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w całej Polsce” – dodała.
1.5 mld zł – tyle przekierujemy z funduszy 🇪🇺🇵🇱na odbudowę po powodzi.
To środki na remont domów jednorodzinnych, naprawę infrastruktury energetycznej i sieci wodno-kanalizacyjnych w gminach dotkniętych przez powódź.
Kolejne 3.5 mld zł może zostać przeznaczonych na budowę…
— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) September 17, 2024
Wcześniej informowała o wystąpieniu do UE z wnioskiem “o nadzwyczajny tryb realizacji i rozliczania projektów ze środków europejskich w gminach, które ucierpiały od powodzi”. “Jeśli infrastruktura finansowana z pieniędzy UE uległa zniszczeniu, to będzie można otrzymać na nią ponowne dofinansowanie na naprawę lub odbudowę” – wskazała.
“To dopiero początek. Wkrótce więcej informacji o pomocy” – napisała Pełczyńska Nałęcz.
Wystąpilismy do UE z wnioskiem o nadzwyczajny tryb realizacji i rozliczania projektów ze środków europejskich w gminach, ktore ucierpialy od powodzi.
Jesli infrastruktura finansowana z pieniędzy 🇵🇱🇪🇺 uległa zniszczeniu, to bedzie można otrzymać na nią ponowne dofinansowanie na…— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) September 17, 2024
Minister ds. UE Adam Szłapka skierował z kolei list do unijnych komisarzy. Zapowiedział w nim chęć skorzystania z unijnego Funduszu Solidarności ze względu na przechodzącą przez Polskę powódź. Wniosek zostanie złożony po oszacowaniu strat, na co przewidziano 12 tygodni od daty pierwszej szkody.
Powódź dotyka w ostatnich dniach wielu terenów południowej i zachodniej Polski. Premier Donald Tusk ogłosił w poniedziałek wprowadzenie stanu klęski żywiołowej w dotkniętych nią regionach. Tusk zadeklarował też, że na doraźną pomoc dla poszkodowanych przeznaczona zostanie kwota miliarda złotych.
Jak dodał, każdy dotknięty powodzią, podtopieniami, czy stratami materialnymi, będzie mógł zgłosić się po pomoc do władz gminy gdzie mieszka.
“Właściwie od ręki po zatwierdzeniu przez wójta, burmistrza czy prezydenta otrzyma 8 tys. zł plus 2 tys. zł natychmiastowej i bezzwrotnej pomocy” – kontynuował.
Zadeklarował, że to jedynie doraźna forma pomocy, a każdy kto zmaga się z większymi problemami m.in. zniszczeniem domu może liczyć na 100 tys. zł zapomogi.
“To nie jest pożyczka. To bezzwrotna pomoc finansowa. Jeśli chodzi o odbudowę budynków mieszkalnych będzie to 200 tys. złotych” – powiedział szef rządu.
Wcześniej minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała uruchomienie “niskooprocentowanych pożyczek” dla samorządów na likwidację skutków powodzi. Jej słowa wywołały oburzenie w sieci.
Zobacz: Drożyzna w sklepach na terenach objętych powodzią. Rząd może wprowadzić ceny urzędowe
Czytaj także: Bosak chce komisji śledczej: chaos informacyjny, jakiego nie widziałem od katastrofy smoleńskiej
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!