Media zwracają uwagę, że jeżeli Polska nie wywalczy wyłączenia wydatków na obronność z limitów zadłużenia określonych prze UE, to budowa zdolności Sił Zbrojnych RP zostanie istotnie ograniczona.

Na sprawę zwrócił uwagę Financial Times w niedzielnym artykule, cytując polskiego ministra finansów. “UE nie powinna karać Polski za rekordowe wydatki na obronę, które pomagają chronić kontynent przed dalszą rosyjską agresją” – FT cytuje Andrzeja Domańskiego.

Jego zdaniem, Bruksela powinna okazać solidarność, a nie grozić “nieuczciwymi” sankcjami fiskalnymi wobec Polski za jej rosnące wydatki wojskowe.

Ogromną część naszego PKB wydajemy na obronność i przeznaczamy ją także w pewnym stopniu na pomoc innym członkom [UE]” – podkreśla minister finansów. Jak dodaje, “zasługujemy na specjalne traktowanie – gdyby nie obrona, nie mielibyśmy nadmiernego deficytu”.

FT przypomina, że na początku ubiegłego tygodnia polski rząd przedstawił plan zakładający obniżenie deficytu do 2,9 proc. PKB w 2028 r., pod warunkiem że gospodarka będzie się rozwijać. Francja i Włochy, oraz pięć innych krajów UE, również podlegają tej samej procedurze i żądają od Komisji więcej czasu i wyrozumiałości.

Czytaj: Media: Problem z pieniędzmi na broń z Korei Południowej. “Opór Ministerstwa Finansów może niepokoić”

Sprawę skomentował na platformie X Tomasz Dmitruk, redaktor Dziennika Zbrojnego i Nowej Techniki Wojskowej. “Jeśli Polska nie wywalczy wyłączenia wydatków na obronność z limitów zadłużenia określonych prze UE i będziemy musieli dostosować deficyt budżetu państwa i zadłużenie EDP do unijnych zaleceń, to zwiększanie zdolności polskiej armii może zostać istotnie ograniczone” – podkreślił.

Jak dodał, “Rząd i Minister Andrzej Domański widzą problem, ale potrzebne są konkretne decyzje”.

Zobacz także: MON podpisze umowy na sprzęt i uzbrojenie dla Wojska Polskiego. Zabrakło wśród nich wozów BWP Borsuk

ft.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply