Według rosyjskich mediów, w zakładach im. Gagarina w Komsomolsku ruszyła produkcja nowoczesnych myśliwców Su-35 dla Egiptu. Rok temu USA groziły temu krajowi sankcjami w razie wejścia we współpracę wojskową z Rosjanami.

W ubiegłą sobotę rosyjska agencja TASS powołując się na „źródło wojskowo-dyplomatyczne” podała, że Rosja rozpoczęła produkcję nowoczesnych myśliwców Su-35, które mają trafić do Egiptu zgodnie z zasadami kontraktu zawartego z tym krajem w 2018 roku. Samoloty mają być budowane w zakładach Komsomolskiego Zjednoczenia Przemysłu Lotniczego im. Gagarina w Komsomolsku nad Amurem.

Według źródła agencji, Su-35 mają trafić do Egipskich Sił Powietrznych, ale nie ustalono jeszcze daty dostawy pierwszej partii tych myśliwców. Powodem są restrykcje nałożone w związku z pandemią koronawirusa. TASS zaznaczył jednocześnie, że do czasu publikacji nie zdołał oficjalnie potwierdzić tych doniesień.

Inne rosyjskie media spekulowały w tym kontekście, że USA mogą w związku z tym nałożyć na Egipt sankcje. Wcześniej sekretarz stanu USA Mike Pompeo ostrzegał władze Egiptu przed wchodzeniem we współpracę z Rosją w kwestii kupowania myśliwców. Wyraził nadzieję, że Kair zrezygnuje z zawarcia umowy na dostawy broni z Rosji.

W tym kontekście należy zaznaczyć, że około dwóch lat temu Egipt chciał kupić od USA ponad 20 nowoczesnych samolotów F-35 i zwrócił się w tej sprawie do Waszyngtonu. Media podające tę informację powoływały się na anonimowego egipskiego dygnitarza wojskowego. Amerykanie, jak twierdził, odmówili. Dopiero wówczas władze w Kairze miały zwrócić się z wnioskiem dotyczącym zakupu myśliwców do Rosjan.

Jednocześnie, umowa zbrojeniowa z Rosją miała na celu dywersyfikację dostawców broni dla Egiptu. Wcześniej pomocy wojskowej udzielały Stany Zjednoczone, ale została ona wstrzymana z uwagi na zastrzeżenie Amerykanów dotyczące przestrzegania praw człowieka przez egipskie władze.

Część ekspertów twierdzi, że jeśli Egipcjanie wejdą w posiadanie Su-35, to doprowadzi to do zachwiania równowagi wojskowej w regionie, szczególnie względem sił powietrznych sąsiadów Egiptu.

Czytaj także: Media: Rosja oferuje Turcji myśliwce Su-35 w miejsce amerykańskich F-35

Przypomnijmy, że w marcu gazeta Kommiersant podała, że Rosja podpisała z Egiptem kontrakt na dostawę kilkudziesięciu myśliwców wielozadaniowych Su-35 wraz z uzbrojeniem, warty 2 mld dolarów. Dostawy miały rozpocząć się w latach 2020-2021. Informacje te nie zostały jednak dotąd oficjalnie potwierdzone przez czynniki oficjalne, a odpowiedzialna ze sprzedaż rosyjskiego uzbrojenia za granicę agencja Rosoboroneksport odmówiła wówczas komentarza.

Kommiersant pisał też, że prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi, były minister obrony, w 2014 roku wznowił współpracę z Rosją w zakresie współpracy techniczno-wojskowej, podpisując pakiet umów na dostawę różnych systemów obrony powietrznej (systemów Antej-2500 i Buk-M2E), artylerii, broni strzeleckiej i innej broni o wartości około 3,5 mld USD. Następnie zawarto szereg innych kontraktów na dostawę broni – umowę na dostawę 46 myśliwców MiG-29M/M2 (o wartości około 2 mld USD) i 46 śmigłowców bojowych Ka-52 (o wartości ponad 1 mld USD).

TASS / middleeastmonitor.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Amerykanie przeprosili się z konieczności z Egiptem po wpadce z poparciem przez USA bractwa muzułmańskiego w tym kraju. I żadne sankcje nie wchodzą w grę. A ta konieczność to kanał Sueski i możliwość opływania Afryki w razie zaostrzenia sporu przez okręty i statki z towarami USA.
    Egipcjanie to nie Arabowie .Egipt zawsze stał się o posiadanie “mieszanego” uzbrojenia.