Uzbrojony mężczyzna wykrzykując „Allah akbar” szedł w stronę kościoła, w którym odprawiano poranną Mszę Św. Powstrzymał go ochroniarz z pobliskiej dyskoteki.

Jak podają media, do zdarzenia doszło w minioną niedzielę przy kościele w Le Blanc-Mesnil (Seine-Saint-Denis), pod Paryżem. Według francuskiego dziennika „Le Parisien”, tuż po godzinie 7.00 rano w, pracownik jednej z dyskotek zobaczył uzbrojonego w szablę i karabin mężczyznę. Zbliżał się do kościoła, wykrzykując „Allah akbar”. Natychmiast wsiadł do samochodu, ruszył i lekko potrącił islamistę, a następnie obezwładnił go.

Według części relacji, napastnik zbliżał się do kościoła na deskorolce. Po pierwszym, lekkim potrąceniu przez ochroniarza wstał jednak i próbował w niego celować. Wówczas ochroniarz potrącił go po raz drugi, po czym wyskoczył z pojazdu, zabrał karabin i miecz, a także oszołomił ciosami w głowę. W obezwładnieniu napastnika pomogło mu parę osób z kościoła.

 

Wierni kościoła oraz służba porządkowa twierdzą, że interweniujący mężczyzna „ochronił ich od rzezi”. W czasie, kiedy sytuacja miała miejsce, w kościele odprawiana była poranna Msza św.

Ochroniarz w wywiadach mówił, że zrobił po prostu to, co do niego należało i nie uważa się za bohatera.

Przeczytaj: Nożownik-islamista, który zabił 4 policjantów, był „wtyczką” dżihadystów we francuskich służbach?

Czytaj także: Francja: islamista szykował się do ataków na turystów

Co więcej, ochroniarz miał do czynienia z islamistą już wcześniej, w nocy z soboty na niedzielę. Wówczas, ubrany w polowy mundur wojskowy, próbował atakować ludzi w dyskotece w Le Blanc-Mesnil uzbrojony w broń białą. Ochroniarze odparli go. Wezwano policję, ale funkcjonariusze nie przyjechali.

Prokurator potwierdził, że 32-letni napastnik miał ze sobą szablę (według innych relacji broń ta przypominała miecz samurajski) i załadowany, półautomatyczny karabin. Był też pijany, we krwi miał promil alkoholu. Podczas rewizji w jego mieszkaniu w Villemomble znaleziono jeszcze dwa inne karabiny. Został aresztowany za „umyślną przemoc z użyciem broni, grożenie bronią, noszenie i transportowanie broni”.

Sprawa nie została jednak przekazana prokuraturze antyterrorystycznej. Powodem jest to, że w opinii przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości fakt, że napastnik krzyczał „Allah akbar” o niczym nie świadczy, gdyż nie ma on kryminalnej przeszłości i do tej pory nie był niebezpieczny.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Portal DoRzeczy.pl zwraca uwagę, w ostatnich tygodniach we Francji doszło do nasilenia ataków na tle religijnym, wymierzonych w chrześcijan. Po sobotnim pożarze katedry w Nantes, będącym prawdopodobnie efektem podpalenia, w poniedziałek doszło do podpalenia w opactwie Świętego Marcina w Ligugé pod Poitiers. Wcześniej, na początku lipca, skrajnie lewicowa organizacja La Ligue de défense noire africaine (Czarno-afrykańska liga obrony) domagała się ogołocenia Kościoła katolickiego z jego dóbr, a potem jego likwidacji. Miało to być zadośćuczynieniem za rzekomy udziału Kościoła w handlu niewolnikami.

Z kolei portal PCh24.pl pisze, że „Islam coraz bardziej zagraża francuskim katolikom”, a „jego wyznawcy coraz częściej dopuszczają się fizycznych ataków na wyznawców Chrystusa”.

Według oficjalnych statystyk francuskiego MSW za 2019, aż 1052 przestępstw zakwalifikowano jako akty antychrześcijańskie. Dla porównania, odnotowano 657 aktów antysemickich oraz 154 aktów antymuzułmańskich.

pch24.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply