Tylko z samych większych wpływów podatkowych jesteśmy w stanie sfinansować 500+ w 2017 roku – zapewnia Bartosz Marczuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
– Bądźmy bardzo precyzyjni. Minister Kowalczyk powiedział to w takim duchu, że nie będzie problemu z sfinansowaniem 500+ w przyszłym roku, ponieważ mamy w I półroczu wyższe wpływy z podatków o 9 mld zł, czyli jeżeli w 2016 roku z podatków wpłynie ok. 18 mld zł więcej, jeśli program kosztuje 23 mld zł, to tylko z samych większych wpływów podatkowych jesteśmy w stanie zamknąć czy sfinansować program w 2017 roku– tłumaczył Marczuk na antenie TOK FM.
– Biorąc pod uwagę wyższy wzrost gospodarczy, dobrą sytuację na rynku pracy, mniejsze wydatki budżetu, nie będzie z tym żadnego problemu– zapewnił urzędnik.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk w wywiadzie dla poniedziałkowego „Pulsu Biznesu” powiedział:
– Cieszy nas, że rosną wpływy podatkowe. Nawet jeśli założymy, że w 2017 r. nie będzie dodatkowych dochodów z aukcji LTE i zysku NBP, to zwiększające się wpływy z danin powodują, że finansowanie wydatków nie jest zagrożone. Obecnie brakuje ok. 5 mld zł na finansowanie programu 500 Plus, ale je znajdziemy. Liczymy, że od 2018 r. w pełni zadziała uszczelnienie systemu podatkowego, m.in. dzięki centralnemu rejestrowi faktur VAT– mówił Kowalczyk.
TOK FM/300polityka.pl/KRESY.PL
Z jakiej nadwyżki jak na minusie jadą?