Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podkreśliła, że nawet po zamknięciu elektrowni atomowej w Ignalinie, Litwa będzie w stanie zapewnić sobie energię elektrycznej. W związku z czym budowanie nowej elektrowni w Kownie przez rosyjski koncern Gazprom nie jest potrzebne.
W ostatnią środę na spotkaniu w Radzie Miasta Kowna Grybauskaite przypomniała, że choć Litwa miała w ubiegłym roku problemy gospodarcze, to zaniedbano rozwój energetyki odnawialnej, mogącej nie tylko zaspokajać zapotrzebowanie kraju na energię, ale także wspomóc rozwój gospodarczy.
Gazprom mimo słów prezydent Litwy nie zamierza rezygnować z inwestycji w energetykę krajów bałtyckich.
Litewscy eksperci od spraw energetyki przypominają o konieczności konsultacji i analiz, jaki wpływ na bezpieczeństwo państwa może mieć ewentualne dopuszczenie do inwestycji Gazpromu.
Elektrownia Atomowa w Ignalinie zostanie zamknięta jeszcze w tym roku.
ak/delfi.lt/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!