Lider donieckich separatystów Aleksandr Zacharczenko nie wykluczył, że DRL i ŁRL mogłyby współistnieć z resztą Ukrainy w ramach konfederacji.
W rozmowie z rosyjską gazetą „Izwiestia” Zacharczenko powiedział:
– Być może, jako „niezależny kraj”, bylibyśmy gotowi do negocjacji z Kijowem ws. koegzystencji na bazie konfederacji.
Lider DRL zaznaczył, że warunkiem byłaby jednak „zmiana elit rządzących w Kijowie”.
– Prędzej czy później, wojna zakończy się negocjacjami na temat warunków współżycia z Ukrainą, bo nie można tak po prostu zignorować geografii – stwierdził Zacharczenko.
Wcześniej przywódca ługańskich separatystów Igor Płotnicki powiedział, że nieuznawane republiki zamierzają przeprowadzić referendum ws. aneksji ich terytoriów przez Rosję.
W połowie kwietnia informowaliśmy, że przywódca nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko deklarował gotowość do spotkania z prezydentem Ukrainy ws. negocjacji pokojowych.
– Jeśli Poroszenko zademonstruje swoją gotowość do negocjacji i potwierdzi wolę zakończenia wojny, jestem gotów zasiąść z nim do negocjacji – powiedział Zacharczenko.
Na początku marca lider DRL oświadczył, że w reakcji na blokowanie linii kolejowych i dróg z Donbasu przez ukraińskich aktywistów, ogłasza blokadę Kijowa. Stwierdził, że mieszkańcy Donbasu nauczyli się już żyć w warunkach blokady ze strony „ukraińskich siłowników”. A teraz to DRL ogłasza blokadę Kijowa.
– Od dziś zrywamy wszystkie więzi z Ukrainą, z którą walczymy –powiedział Zacharczenko. Przyznał też, że donbascy separatyści sprzedawali Kijowowi węgiel:
– Tak, sprzedawaliśmy węgiel, żeby zdobyć pieniądze i wypłacać tu pensje. Ale przez to, że nauczyliśmy się żyć w warunkach blokady, ogłaszamy blokadę Ukrainy.
Separatyści znacjonalizowali również szereg zarejestrowanych na Ukrainie firm, które prowadziły działalność na kontrolowanych przez nich obszarach Donbasu.
unian.info / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!