“Zachód musi zdyscyplinować mówców, takich jak nasi ukraińscy i polscy koledzy” – przekonywał minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w piątkowym wywiadzie dla Al Arabiya.

W piątkowym wywiadzie dla Al Arabiya, minister spraw zagranicznych Rosji przekonywał, że “Zachód” zawsze kierował się „fobią wobec Rosji”. „Sankcje nie są czymś, co stało się znienacka” – powiedział Ławrow, odnosząc się do sankcji nałożonych przez zachodnie państwa na Rosję.

„Sankcje były z nami od dziesięcioleci, nigdy w historii Związku Radzieckiego ani w historii Federacji Rosyjskiej nie przeżyliśmy dnia, w którym nie było sankcji” – powiedział minister spraw zagranicznych.

Minister spraw zagranicznych dodał, że Zełenski powiedział: „Ukraina popełniła błąd, odmawiając bycia mocarstwem jądrowym” i powiedział, że kraj może „pomyśleć o ponownym posiadaniu broni jądrowej”.

Dodał też, że premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska „z zadowoleniem przyjmie” przeniesienie amerykańskiej broni jądrowej z Niemiec na terytorium Polski.

„Nigdy nie bawiliśmy się tak niebezpiecznymi rzeczami. Wszyscy powinniśmy nalegać na oświadczenia P5 [Stałych pięciu krajów w Radzie Bezpieczeństwa], nigdy, przenigdy, nie może być wojny nuklearnej. Ale żeby mieć pewność, że tak jest, Zachód musi zdyscyplinować mówców, takich jak nasi ukraińscy i polscy koledzy, którzy nie widzą niebezpieczeństwa w zabawie tak bardzo, bardzo ryzykownymi słowami”.

Zobacz też: Kaczyński: Bylibyśmy otwarci na przechowanie amerykańskiej broni jądrowej

Wcześniej informowaliśmy, że zniesienie sankcji nałożonych na Rosję jest częścią negocjacji pokojowych między Rosją i Ukrainą, powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

Kijów ostrzegł w piątek, że rozmowy o zakończeniu inwazji Rosji, która trwa już trzeci miesiąc, mogą się załamać.

„Obecnie delegacje rosyjska i ukraińska tak naprawdę codziennie omawiają projekt ewentualnego traktatu poprzez wideokonferencje” – powiedział Ławrow w komentarzu opublikowanym na stronie internetowej rosyjskiego MSZ.

„Agenda rozmów obejmuje także m.in. kwestie denazyfikacji, uznania nowych realiów geopolitycznych, zniesienia sankcji, statusu języka rosyjskiego” – powiedział Ławrow. „Opowiadamy się za kontynuowaniem negocjacji, chociaż są one trudne” – powiedział Ławrow.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy, władze Polski jednostronnie wprowadziły sankcje obejmujące rosyjskie koncerny surowcowe. O nowych sankcjach wobec Rosjan poinformował we wtorek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Zostało nimi objętych 50 0sób fizycznych i prawnych z Rosji. Wśród nich czołowe rosyjskiej koncerny surowcowe takie jak Gazprom, Novatek, czy KTK Polska, i Suek Polska. Dwie ostatnie importowały rosyjski węgiel, ale też węgiel z Donbasu do Polski.

Jednak sankcje objęły szeroki zakres rosyjskiego biznesu. Między innymi spółkę Acron mająca 20 proc. udziałów w polskich Azotach. Pod sankcjami znalazła się też spółka Kaspersky Lab, potentat w dziedzinie oprogramowania antywirusowego. Nie ominęły one nawet Wildberries – największej rosyjskiej platformy handlu internetowego. Przy czym represalia zastosowano także wobec ich właścicieli.

“Celem sankcji jest uderzenie w rosyjską gospodarkę tak, aby Rosja nie mogła prowadzić wojny w Ukrainie” – powiedział w czasie konferencji prasowej minister Kamiński – “Polska lista sankcyjna jest uzupełnieniem unijnej listy sankcyjnej”.

Sankcje obejmują kilka rodzajów ograniczeń dla rosyjskich podmiotów prawnych i fizycznych. “Będziemy stosowali kilka rodzajów sankcji, przede wszystkim zamrożenie aktywów finansowych i zasobów majątkowych tych firm. Dodatkowo wykluczenie z możliwości udziału w przetargach publicznych, a w wypadku oligarchów, zakaz wjazdu na teren naszego kraju” – wyjaśnił Kamiński.

Zobacz też: Kilkanaście gmin w Polsce bez gazu. To wynik sankcji nałożonych przez MSWiA

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Celem są jednak nie tylko podmioty z Rosji. “Na liście będą też oligarchowie i podmioty białoruskie związane z reżimem Aleksandra Łukaszenki. Przedstawicielem takiej firmy jest Beloil, który sprowadza do Polski olej napędowy oraz gaz skroplony” – powiedział Kamieński.

Sankcje obowiązują od dnia ogłoszenia. Jak zasugerował minister mogą nie być ostatnimi.

Polska niemal od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej jest promotorem objęcia sankcjami także rosyjskich koncernów surowcowych, ale w Unii Europejskiej nie ma w tej sprawie zgody. Przeciwko wprowadzeniu sankcji wobec Gazpromu występując na przykład Niemcy i Węgry.

Kresy.pl/Al Arabiya

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply