Nie zgodzimy się na żadne „decyzje zastępcze” na szczycie NATO w Wilnie. Muszą zostać podjęte konkretne kroki w kierunku członkostwa Ukrainy w Sojuszu – oświadczył szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Jeśli sojusznicy „po prostu potwierdzą po raz 130. 'politykę otwartych drzwi’, to dla Ukrainy taki wynik szczytu będzie nie do przyjęcia” – oświadczył Kułeba, cytowany w piątek przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak wskazał ukraiński minister, stanowisko Ukrainy jest takie, że NATO powinno zrobić krok w kierunku jej członkostwa w Sojuszu. „Jeśli spróbują zaproponować nam w Wilnie jakieś pozytywne rzeczy w kwestii pogłębienia współpracy z NATO, ale jednocześnie nie zrobią ani jednego kroku ku członkostwu Ukrainy w NATO, to jest to dla nas nie do zaakceptowania” – podkreślił.
Dodał, że strona ukraińska oczekuje rozstrzygnięcia kwestii „gwarancji bezpieczeństwa w okresie od chwili obecnej do momentu, gdy Ukraina stanie się członkiem NATO”.
„W żadnym wypadku nie zgodzimy się na decyzje zastępcze” – zadeklarował.
Jak informowaliśmy, doniesienia medialne wskazują, że Stany Zjednoczone, Niemcy i Węgry sprzeciwiają się planom innych państw NATO, by na szczycie w Wilnie zaproponować Ukrainie „mapę drogową” dotyczącą członkostwa w Sojuszu.
Przypomnijmy, że sekretarz generalny zdecydował się zorganizować posiedzenie komisji NATO-Ukraina pomimo pełnoprawnego weta ze strony Węgier. Zapowiedział to parę tygodni temu. W spotkaniu w Brukseli uczestniczył ukraiński minister spraw zagranicznych, Dmytro Kułeba. Węgierski rząd od 2017 roku blokował posiedzenia tej komisji w związku z wdrażanymi na Ukrainie reformami szkolnictwa i statusu języka ukraińskiego, podkreślając, że bardzo szkodzą one autochtonicznej mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu, ograniczając jej prawa.
Szef MSZ Węgier, Peter Szijjártó krytycznie skomentował zaproszenie strony ukraińskiej na posiedzenie komisji NATO-Ukraina, pomimo węgierskiego weta. Podkreślił, że Węgry poprą jakiekolwiek starania Ukrainy na rzecz integracji z NATO „tylko wówczas, jeśli Ukraińcy przywrócą Węgrom z obwodu zakarpackiego prawa, którymi mogli cieszyć się przed 2015 rokiem”.
Zobacz także: RMF: tli się spór między Polską a Francją ws. amunicji dla Ukrainy
interfax.com.ua / Kresy.pl
„Nie zgodzimy się na żadne „decyzje zastępcze” na szczycie NATO w Wilnie. Muszą zostać podjęte konkretne kroki w kierunku członkostwa Ukrainy w Sojuszu – oświadczył szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.” – żadne konkretne kroki nie „muszą” zostać w Wilnie podjęte i nie zostaną podjęte a neobanderowskie władze Ukrainy mogą się na to „zgodzić” lub nie bo nie mają żadnego innego wyjścia. Nikt w starej Unii nie chce Ukrainy w NATO i nikt nie przejmie się tym czego Kułeba „oczekuje” i jego „groźbami” że jak tego nie dostanie to będzie to „nie do zaakceptowania”.
Skoro twierdzi że nie zaakceptuje to znaczy że ma alternatywę… Dobrze wiedzieć
Jest szansa że skończy się 'wiszenie’ na dostawach i wsparciu Zachodu…
Namiastka państwa żąda. Co byłoby, gdyby wygrała wojnę, lepiej nie myśleć