Jak poinformowali południowokoreańscy wojskowi, w środę Korea Północna wystrzeliła w kierunku morza dwa rakietowe pociski balistyczne. Wcześniej Pjongjang podał, że przeprowadzono testy rakiety manewrującej.

Według oficjalnego oświadczenia Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej, Korea Północna „wystrzeliła dwie niezidentyfikowane rakiety balistyczne (…) w stronę wschodniego wybrzeża”. Jak podano, rakiety zostały wystrzelone krótko po południu czasu lokalnego (5:30 czasu w Polsce). Przeleciały 800 km, osiągając pułap maksymalny 60 km. Zaznaczono, że sprawę analizują wywiady Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. Ponadto, południowokoreańska armia zintensyfikowała obserwację i utrzymuje pełną gotowość we współpracy z Amerykanami.

Zdaniem amerykańskiego dowództwa na region Indo-Pacyfiku, wystrzelenie rakiet nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla USA i ich sojuszników, ale zwraca uwagę na destabilizujący charakter północnokoreańskiego programu zbrojeniowego.

Agencja Reuters zwraca uwagę na dużą aktywność w rejonie Półwyspu Koreańskiego w ostatnim czasie. Dotyczy to rozmów dyplomatycznych na wysokim szczeblu między Koreą Południową i Chinami, a także prowadzony przez Korę Południową testów swojej nowej rakiety balistycznej, wystrzeliwanej z okrętów podwodnych. Szef południowokoreańskiego rządu, Moon Jae-in, uczestniczył akurat w tych testach, gdy pojawiła się informacja o wystrzeleniu rakiet przez Koreę Północną. Ponadto, w tym czasie prowadzone były rozmowy dyplomatyczne z Chinami, dotyczące niedawnych prób północnokreańskiej rakiety manewrującej.

Premier Japonii, Yoshihide Suga, skrytykował próby rakietowe Pjongjangu jako oburzające i potępił te działania. Będą one przedmiotem obrad rad bezpieczeństwa narodowego Japonii i Korei Południowej.

Od 2019 roku zainicjowane przez byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa, negocjacje dotyczące rezygnacji Korei Północnej z broni jądrowej i rakiet balistycznych w zamian za daleko idące złagodzenie amerykańskich sankcji, tkwią w miejscu.

Media zaznaczają, że w listopadzie 2017 roku Korea Północna przeprowadziła testy międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która ma być zdolna do trafienia w cel na niemal całym terytorium USA. Jednak od tamtego czasu KRLD koncentruje się raczej na testowaniu rakiet krótszego zasięgu. Zdaniem analityków, w założeniu to właśnie ta broń miałaby odegrać główną rolę w razie konfliktu z Koreą Południową czy Japonią. Ponadto, Korea Północna ogłosiła w tym roku, że dąży do miniaturyzacji swoich głowic jądrowych, które mogłyby wówczas zostać zastosowane w taktycznych systemach rakietowych.

Przypomnijmy, że kilka dni temu, po rocznicy założenia KRLD, państwowa agencja informacyjna Korei Północnej KCNA poinformowała o udanych testach nowego typu pocisku rakietowego, najpewniej rakiety manewrujące. Pocisk miał przebyć odległość 1500 km w ciągu 7580 sekund.

W marcu br. Korea Północna ogłosiła, że przeprowadziła test „taktycznego pocisku kierowanego nowego typu”. Była to pierwsza próba rakiet balistycznych tego kraju od prawie roku i pierwsza od czasu, gdy Joe Biden został prezydentem USA. Biden poinformował wówczas, że Stany Zjednoczone „odpowiednio zareagują”. Do potępienia testu dołączyła się Korea Południowa i Japonia.

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply