Kopalnia węgla Złoczew nie powstanie

Decyzja środowiskowa z 2018 roku dla wydobycia węgla brunatnego ze złoża Złoczew została uchylona, co oznacza zablokowanie budowy kopalni, mającej przedłużyć działalność elektrowni Bełchatów. Większość bloków będzie musiało zostać zamkniętych do 2030 r.

Z opublikowanej przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska decyzji wynika, że uchylono w całości decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi z 2018 roku o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Wydobycie węgla brunatnego za złoża Złoczew”. GDOŚ odmówił też określenia środowiskowych uwarunkowań realizacji tego przedsięwzięcia. Decyzja jest ostateczna, ale przysługuje od niej pisemna skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w terminie 30 dni.

Decyzja Dyrekcji oznacza zablokowanie powstania kopalnie węgla brunatnego Złoczew, w okolicach Bełchatowa, gdyż do wydania koncesji na wydobycie niezbędna jest decyzja środowiskowa.

 

Odwołanie od decyzji z 2018 roku wniosło Greenpeace. Została ona wydana na wniosek spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Zasoby złoża Złoczew, rozciągające się na przestrzeni około 10 km na obszarze kilku gmin, szacowane są na kilkaset mln ton węgla brunatnego. Oceniano, że złoże może być eksploatowane do 2060 roku.

Teraz, według GDOŚ, w trakcie postępowania ustalono, iż przedłożony przez inwestora raport nie pozwala na przeprowadzenie oceny oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko w zakresie wskazanym w odpowiednim artykule ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko, i tym samym nie może stanowić podstawy do określenia środowiskowych uwarunkowań jego realizacji.

W czerwcu br. w planie sprawiedliwej transformacji woj. łódzkiego potwierdzono, że eksploatacja węgla ze złoża Złoczew byłaby trwale nierentowna, wobec czego PGE nie planuje wydobycia. Obszar został zgłoszony do obszaru transformacji. Plany zakładają zakończenie bieżącej eksploatacji złóż w polach Bełchatów i Szczerców odpowiednio w 2026 r. i 2038 roku.

Według prezesa PGE, Wojciecha Dąbrowskiego, „zaplanowanie dat wyłączenia bloków energetycznych Elektrowni Bełchatów oraz zakończenia eksploatacji złóż węgla brunatnego Bełchatów i Szczerców, jak również odejście od planu eksploatacji złoża Złoczew mają fundamentalne znaczenie z punktu widzenia planowania przyszłości Kompleksu Energetycznego Bełchatów, jego pracowników oraz mieszkańców tego regionu”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Odkrywka Złoczew w założeniu miała przedłużyć czas funkcjonowania elektrowni Bełchatów, ale brak zgody GDOŚ pokrzyżował te plany.

Ilona Jędrasik, kierowniczka projektu Fossil Fuel Infrastructure w ClientEarth Prawnicy dla Ziemi uważa, że teraz właściciel elektrowni powinien przyjąć plan zamknięcia większości bloków elektrowni jeszcze w tej dekadzie, tj. przed 2030 rokiem. Jej zdaniem, władze regionu „powinny zrobić wszystko, by transformacja w Bełchatowie przebiegała przy wsparciu środków unijnych, pozwalających zminimalizować koszt społeczny dotychczasowego jej opóźniania”.

W opinii specjalistów, budowa kopalni odkrywkowej Złoczew wiązałaby się z dużymi konsekwencjami. Dziura w ziemi o głębokości 340 metrów miałaby pochłonąć 33 wsie, co oznaczałoby konieczność przesiedlenia ponad 3000 mieszkańców. Ponadto, trudne warunki geologiczne zmuszałyby PGE GiEK to stosowania materiałów wybuchowych celem wydobycia węgla oraz wypompowywania ogromnych ilości wody.

Elektrownia PGE Bełchatów zaopatruje w prąd około 20% mieszkańców Polski. Przerabia się w niej węgiel brunatny na energię dzięki spalaniu. Nowy odwiert w gminie Złoczew miał umożliwić PGE zachowanie ciągłości finansowej.

nettg.pl / rp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Niestety PiS tzn. Kaczyński pozbył się min. Szyszko i obrał kierunek na przypodobanie się biurokratom z UE. Jak widać ten kierunek jest błędny, wręcz katastroficzny, prowadzi do unicestwienia Polski jako podmiotu.