Chiny stają się coraz bardziej “agresywne” wobec amerykańskiej armii wokół Tajwanu i na Morzu Południowochińskim – oświadczył w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby. “Nie minie dużo czasu, zanim komuś stanie się krzywda” – ostrzegł.

W niedzielę marynarka wojenna USA poinformowała, że w rejonie Cieśniny Tajwańskiej chiński okręt pojawił się przed niszczycielem rakietowym USA, zmuszając go do zwolnienia w celu uniknięcia kolizji – przypomina The Hill. Miał zbliżyć się do amerykańskiej jednostki na odległość 137 metrów. Z kolei pod koniec maja chiński myśliwiec niebezpiecznie zbliżył się do amerykańskiego samolotu zwiadowczego. Kirby oświadczył, że te dwa incydenty wskazują na “rosnącą agresywność” Pekinu.

“Nie minie dużo czasu, zanim komuś stanie się krzywda” – ostrzegł. Rzecznik wyraził opinię, że przechwytywanie w powietrzu i na morzu zdarza się cały czas, także ze strony Stanów Zjednoczonych, lecz “Chiny działają [w tym zakresie] poza granicami prawa międzynarodowego”.

Wezwał Chiny do “podejmowania lepszych decyzji dotyczących działania w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i morskiej”.

Podkreślił jednak, że potrzebne jest utrzymywanie otwartych kanałów komunikacji między USA i Chinami.

Na początku maja szef MSZ Chin Qin Gang oświadczył, że konieczne jest ustabilizowanie stosunków chińsko-amerykańskich po serii „błędnych słów i działań”, które ponownie zamroziły stosunki.

Stosunki między dwoma największymi gospodarkami świata pogorszyły się w ubiegłym roku, gdy ówczesna przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi złożyła oficjalną wizytę na Tajwanie. W odpowiedzi Pekin ograniczył formalne kanały komunikacji ze Stanami Zjednoczonymi, m.in. na poziomie wojskowym.

thehill.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply