Szef Roskosmosu poinformował o wzmocnieniu ochrony kluczowych elementów infrastruktury rosyjskiego kosmodromu Bajkonur, zlokalizowanego w Kazachstanie, z związku z nasilającymi się protestami w tym kraju.

W środę agencja Tass podała, że szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, Dmitrij Rogozin, poinformował o wzmocnieniu ochrony kluczowych instalacji kosmodromu w Bajkonurze, zlokalizowanym na obszarze Kazachstanu. Ma to związek z sytuacją w tym kraju i trwającymi od kilku dni zamieszkami, które w ostatnim czasie nasiliły się.

Rogozin zapewnił zarazem, że wszystkie lokalne działy Roskosmosu pracują normalnie. „Dziś w Bajkonurze było spokojnie. Filie firm Roskosmosu, organy ochrony prawa, służby i instytucje miejskie pracują jak zwykle. Centrum kryzysowe założone w administracji Bajkonuru w pełni kontroluje sytuację w mieście. Uzbrojona ochrona w kluczowej infrastrukturze kosmodromu została wzmocniona” – oświadczył szef rosyjskiej agencji kosmicznej w poście zamieszczonym na Telegramie.

Wcześniej, służba prasowa Roskosmosu poinformowała, że służby zajmujące się bezpieczeństwem w Bajkonurze pracują normalnie, a sytuacja jest spokojna.

Kosmodrom w Bajkonurze, założony w latach 50. XX wieku, to największy i najstarszy tego typu obiekt na świecie. Rosja oficjalnie dzierżawi ten kompleks od Kazachstanu, na podstawie umowy z 1994 roku i późniejszej, z 2004 roku, która ma obowiązywać do 2050 roku.

Kazachstańskie protesty wybuchły w Żangaözen w obwodzie mangistauskim na zachodzie Kazachstanu dzień po tym, jak rząd zniósł limity na ceny gazu LPG. W tamtym regionie był on względnie tani i popularny, stanowił w zasadzie podstawowy rodzaj paliwa. Jednocześnie, jego cena ma znaczący wpływ na tamtejsze życie gospodarcze – wszelkie wahnięcia cen mają duży wpływ na ceny żywności, która od początku pandemii koronawirusa również podrożała.

W ciągu kolejnych dni protesty objęły większość dużych miast Kazachstanu. Protestujący ścierają się z policjantami i żołnierzami, atakują gmachy publiczne. Mimo obniżenia ceny gazu do poprzedniego poziomu, dymisji rządu, oraz odwołania byłego prezydenta Nazarbajewa ze stanowiska szefa Rady Bezpieczeństwa protesty nabrały siły. Prezydent Tokajew zapowiedział, że będzie „działać maksymalnie surowo”. Pojawiły się informacje o przejęciu przez rebeliantów broni palnej i regularnych walkach miedzy nimi a oddziałami rządowymi. W sieci zamieszczono nagrania, mające przedstawiać m.in. rozbrajanie kazachskich żołnierzy.

Zobacz: Protestujący zajęli lotnisko w największym mieście w Kazachstanie – płonie ratusz [+VIDEO]

W środę wieczorem prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zwrócił się do głów państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) z prośbą o wsparcie wobec rebelii w jego państwie. Rosja jest czołowym państwem tej sojuszniczej organizacji, do której należy Kazachstan. ODKB zaakceptowała jego wniosek. Premier Armenii Nikoł Paszynian, pełniący obecnie funkcję przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego sojuszu oficjalnie poinformował, że podjęto decyzję o skierowaniu kolektywnych sił pokojowych do Republiki Kazachstanu.

Tass / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply