Kanclerz Austrii Sebastian Kurz oświadczył, że jest przeciwny przyjmowaniu kolejnych uchodźców z Afganistanu. Uważa, że osoby uciekające z Afganistanu powinny pozostać w regionie. “Nie dojdzie do tego za mojej kadencji” – podkreślił Kurz.

Zdecydowanie sprzeciwiam się temu, żebyśmy dobrowolnie przyjmowali teraz więcej osób, nie dojdzie do tego za mojej kadencji – oświadczył Kurz, cytowany w niedzielę przez agencję Reuters. Kanclerza Austrii udzielił wywiadu dla stacji telewizyjnej Puls 24. Fragmenty wywiadu zostały opublikowane przed emisją, która nastąpi w niedzielę późnym wieczorem.

“Nie uważam, że powinniśmy przyjmować więcej ludzi, wręcz przeciwnie” – powiedział austriacki kanclerz. “Austria wniosła nieproporcjonalnie duży wkład” – odniósł się do dużej liczby uchodźców, którzy już przebywają w kraju.

Dane UNHCR z 2020 r. pokazują, że w Austrii przebywa ponad 40 tys. uchodźców z Afganistanu. Spośród europejskich krajów więcej jest ich tylko w Niemczech – 148 tys.

Zdaniem Kurza osoby uciekające z Afganistanu powinny pozostać w regionie. Kanclerz podkreślił, że sąsiednie kraje – Turkmenistan i Uzbekistan przyjęły jedynie bardzo małą liczbę uchodźców afgańskich (odpowiednio 14 i 13 osób). Potwierdzają to dane UNHCR – zwraca uwagę Reuters.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Francja i Grecja opowiedziały się przeciw przyjmowaniu imigrantów z Afganistanu. “Musimy chronić się przed znacznymi nielegalnymi przepływami migracyjnymi” – oświadczył prezydent Francji Emmanuel Macron. Dodał, że Afganistan nie może ponownie stać się „rajem dla terrorystów”. Podobne zdanie wyraził grecki minister ds. migracji. „Grecja nie chce stać się bramą do Unii Europejskiej dla Afgańczyków uciekających przed eskalacją konfliktu w ich kraju” – podkreślił.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Grecja postawiła mur na granicy z Turcją. Ogrodzenie ma powstrzymać imigrantów z Afganistanu

W ubiegłą niedzielę kontrolę nad stolicą Afganistanu przejął ruch talibów. W ciągu trwającej 10 dni kampanii zajmowali oni kolejne prowincje kraju, doprowadzając do całkowitego rozkładu systemu dotychczasowych rządów. Amerykański kontyngent w tym kraju, który był w trakcie wycofywania, w trybie alarmowym został zwiększony o 5 tys. żołnierzy i zajął kabulskie lotnisko. Amerykanie zablokowali wyloty samolotów komercyjnych, by zapewnić możliwość ewakuacji swoich dyplomatów oraz afgańskich współpracowników amerykańskiej armii.

reuters.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply